Snooker. Judd Trump – Mark Williams w 1/2 finału mistrzostw świata 2022 – wynik i relacja

W pierwszym półfinale mieliśmy wszystko, co snookerowy kibic może sobie wymarzyć – zwroty akcji, wysokie brejki, nerwy i w końcu decider, czyli frejm rozstrzygający, w tej sytuacji rozgrywany przy remisie 16:16.

Williams zaczął półfinał fatalnie. Przegrywał 1:7, potem 2:9, ale mozolnie zaczął odrabiać straty. Na ostatnią sesję wyszedł z wynikiem 11:13 i wielką nadzieją na udział w finale.

Pierwszy raz w meczu remisował 14:14. – Walijczyk udowodnił, że nie można go skreślać na żadnym etapie. Uzyskuje też duże wsparcie od kibiców, choć gramy w Anglii. Fani mają w pamięci jego dokonania w Crucible. Tutaj może się czuć jak w domu – tak ocenił grę Williamsa komentujący to spotkanie w Eurosporcie Michał Ebert.

Po raz pierwszy 47-latek prowadził 16:15, ale dwa ostatnie frejmy padły łupem Trumpa, który rzutem na taśmę awansował do finału.

- To była fantastyczna reklama snookera, piękna wizytówka tej dyscypliny – zachwycali się eksperci w studiu Eurosportu.

- Nie wiem jak się teraz czuję. Szalona rozgrywka, szalony i wyjątkowy mecz. Jestem dumny z siebie, że tak bardzo się starałem. Miałem sporo pecha w trakcie spotkania, ale na koniec los się do mnie uśmiechnął – wydusił z siebie zwycięzca.

Williamsowi na pocieszenie zostało wyrównanie rekordu legendarnego Stephena Hendry’ego. Walijczyk w półfinale wbił szesnastego brejka stupunktowanego w MŚ. Ostatni raz takiego wyczynu w Crucible Theatre dokonał właśnie Henry, który potrzebował na to aż 70 rozegranych frejmów, Williams zaledwie 51.

Wielki finał zaplanowano na niedzielę i poniedziałek. Trump zagra w nim ze zwycięzcą spotkania Ronnie O’Sullivan – John Higgins. Ostatecznie ich mecz zakończył się wygraną pierwszego z wymienionych 17:11.

Autor: Kaszaj/PO / Źródło: eurosport.pl