Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Snooker. Irańczyk Hossein Vafaei wygrał turniej Shoot Out 2022 dla zmarłej babci

Emil Riisberg

24/01/2022, 15:45 GMT+1

Hossein Vafaei w wielkim stylu wygrał turniej Shoot Out 2022, choć jeszcze kilka dni temu chciał zrezygnować ze startu. Wszystko z powodu śmierci jego babci, której zadedykował pierwszy rankingowy tytuł w historii irańskiego snookera.

Hossein Vafaei dedykujący zwycięstwo w Shoot Out 2022 zmarłej babci

Foto: Eurosport

Tegoroczny Shoot Out obfitował w inspirujące historie, lecz nic nie przebije tej napisanej przez 27-latka z Iranu. W stawce 128 uczestników imprezy rozgrywanej w Leicester był jedynym reprezentantem tego kraju, gdzie snooker nie cieszy się wielką popularnością.
Z tłumu wyróżniała go również bardzo stonowana radość po kolejnych zwycięstwach. Gdy pozostali zawodnicy zgodnie z formułą turnieju radośnie bawili się z publicznością, u Vafaeia próżno było szukać uśmiechu na twarzy. Pogrążony w żałobie snookerzysta pozwolił sobie niego dopiero pod sam koniec, gdy poczuł wreszcie, że może dokonać czegoś wyjątkowego, by uczcić pamięć babci.

Zaczęło się od łez

- Kiedy przybyłem na ten turniej, prawie się wycofałem, ponieważ zmarła moja babcia. Przez godzinę opłakiwałem ją w swoim pokoju - wspominał sensacyjny zwycięzca w wywiadzie dla World Snooker Tour.
- Ostatecznie zdecydowałem się zagrać, ale nie obchodziło mnie, czy wygram, czy przegram. Wstąpiła we mnie jednak energia, którą trudno mi wytłumaczyć i zagrałem fantastycznie. To były dla mnie bardzo smutne wieści, lecz wszyscy powtarzali mi, żebym zrobił to dla babci. Chciałem tego dokonać i udało mi się - dodał.
picture

Hossein Vafaei dedykujący zwycięstwo w Shoot Out 2022 zmarłej babci

Foto: Eurosport

Williams bez szans

W decydującym pojedynku Irańczyk bez poważnych sukcesów na koncie nie dał najmniejszych szans trzykrotnemu mistrzowi świata, Markowi Williamsowi. Utytułowany Walijczyk w finale Shoot Outu zdołał oddać zaledwie jedno uderzenie, otwierając mecz. Później do stołu powrócił już tylko po to, by pogratulować triumfu rywalowi.
Vafaei rozpoczął swojego zwycięskiego brejka (71) od trudnej czerwonej ustawionej blisko bandy. Po finale Williams przyznał z uznaniem, że niewielu graczy na świecie poradziłoby sobie z takim wbiciem. Zawodnik z Azji grał jednak jak natchniony i sprawiał wrażenie, jakby nic nie mogło go zatrzymać.

Zgarnął pełną pulę

Choć Shoot Out charakteryzuje się dużo większą nieprzewidywalnością niż tradycyjne turnieje, to sukces irańskiego snookerzysty zdecydowanie nie był dziełem przypadku. Był on najrówniej grającym zawodnikiem całej imprezy. Już w pierwszej rundzie popisał się brejkiem 123, co nie jest łatwym osiągnięciem w meczu trwającym maksymalnie 10 minut.
W całej tegorocznej edycji tych zawodów padły dwie "setki", a najwyższa należała właśnie do Vafaeia. Dzięki temu oprócz 50 tys. funtów za końcowe zwycięstwo zgarnął również bonus w wysokości 5 tys. za najlepszego brejka. Po życiowym sukcesie awansował o 19 pozycji na rekordowe w karierze 23. miejsce w światowym rankingu.

Kolejny turniej przed nami

Snookerowy sezon nie zwalnia tempa. Już w środę rozpocznie się następna rankingowa impreza przy zielonym suknie. Tym razem przeniesiemy się do Niemiec, a konkretnie do berlińskiego Tempodromu. Światowa czołówka powalczy tam w dniach 26-30 stycznia w German Masters. Transmisje w Eurosporcie i Playerze.
Autor: jac / Źródło: Eurosport.pl, metro.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama