Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Snooker. Ding Junhui - Tom Ford: wynik i relacja meczu 1/2 finału UK Championship 2022 - wideo

Emil Riisberg

19/11/2022, 18:55 GMT+1

Ding Junhui w sobotę został pierwszym finalistą tegorocznej edycji UK Championship, czyli drugiego najważniejszego turnieju rankingowego w snookerze. Ulubieniec chińskich kibiców w sobotnim półfinale pokonał Toma Forda 6:3. Anglik przebudził się dopiero, gdy przegrywał 0:5 i jego ambitna pogoń okazała się spóźniona.

Ding Junhui

Foto: Eurosport

Jeszcze tego samego dnia poznamy finałowego rywala Dinga. Będzie nim lepszy z pary Mark Allen - Jack Lisowski. Pojedynek zawodników z Irlandii Północnej i Anglii od godziny 20 można oglądać na żywo w Eurosporcie Extra w Playerze.

Kwalifikanci zagrali o finał

Ding i Ford w przeciwieństwie do snookerzystów z czołowej szesnastki rankingu musieli walczyć w kwalifikacjach o miejsca w głównej drabince tej prestiżowej imprezy. Większa liczba rywali nie przeszkodziła im jednak w osiągnięciu imponujących rezultatów w Barbican Centre.
Dla 39-letniego Anglika był to nawet najbardziej udany turniej w karierze, biorąc pod uwagę jego rangę i okazałą pulę nagród. Po drodze wyeliminował m.in. czterokrotnego mistrza świata Johna Higginsa czy ubiegłorocznego finalistę UK Championship Lucę Brecela.
Z kolei najsłynniejszy chiński snookerzysta w poprzedniej rundzie nie dał najmniejszych szans samemu Ronniemu O'Sullivanowi, pokonując go 6:0. Ding w ostatnich latach niemal zniknął z radarów europejskich kibiców, głównie z powodu ograniczeń w podróżach związanych z pandemią COVID-19. Jego ostatnim sukcesem jest triumf właśnie w UK Championship w 2019 roku. Teraz stanie przed szansą na zdobycie swojego czwartego trofeum w tych zawodach.

Imponująca seria Chińczyka

Ogromna stawka sobotniego spotkania nieco przytłoczyła snookerzystów w sesji popołudniowej. Pierwsze dwie partie przypominały trochę początek wspomnianej konfrontacji Dinga z O'Sullivanem w 1/4 finału. Z obu stron brakowało dobrego rytmu, ale Chińczyk, tak jak wcześniej, zdołał zbudować sobie prowadzenie 2:0.
Ford przed regulaminową przerwą nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Popełniał zbyt wiele prostych błędów, by myśleć o odrabianiu strat. Tymczasem jego utytułowany rywal zamknął czwartego frejma brejkiem 84 i udał się do szatni z wynikiem 4:0.
Po powrocie do stołu Ding dopisał do swojego dorobku kolejną partię i już tylko jedna dzieliła go od wyczekiwanego finału. Zanosiło się na to, że po raz drugi z rzędu pokona rywala do zera w UK Championship. Ford, nie mając już nic do stracenia, na finiszu zaczął jednak notować wyższe podejścia. Wygrał trzy frejmy z rzędu, zaliczając brejki 77 i dwukrotnie 64. Poczuł się na tyle pewnie, że w następnej partii zaatakował nawet "maksa". Znów zatrzymał się jednak na 64 punktach, a co gorsza dopuścił rywala do stołu, który ostatecznie zdołał zamknąć pojedynek zwycięstwem 6:3.
Autor: jac / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama