Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Ronnie O'Sullivan po wygraniu turnieju World Grand Prix w Coventry - snooker

Emil Riisberg

20/12/2021, 10:55 GMT+1

Lata lecą, a Ronnie O'Sullivan wciąż potrafi zachwycać. W niedzielę 46-latek wygrał turniej World Grand Prix w Coventry, ale jak podkreślił, nie skupiał się na tym, by zrobić to za wszelką cenę. - Wolałbym grać dobrze, być zaangażowanym i przegrywać, niż wygrywać, grając fatalnie - skwitował Anglik.

Foto: Eurosport

W finale O'Sullivan pokonał mistrza świata z 2010 roku Neila Roberstona. Australijczyk długo był dominującą stroną w tym spotkaniu, jednak ostatecznie nie potrafił rozstrzygnąć go na swoją korzyść.
Tym samym już po raz 38. w karierze turniej rankingowy padł łupem O'Sullivana. Legendarny Anglik zainkasował za wygraną 100 tysięcy funtów.

O'Sullivan nie myśli już o kolejnych zwycięstwach

Jak oznajmił, sam był lekko zaskoczony takim obrotem sprawy.
- Neil grał najlepszego snookera. Jest młodszy, to on jest u szczytu, a ja mam już go za sobą. Był więc faworytem, ale w sporcie dzieją się dziwne rzeczy - tłumaczył sześciokrotny mistrz świata.
O'Sullivanm podkreślił również, że zwycięstwa nie są już dla niego najważniejsze. Zamierza cieszyć się przede wszystkim grą. Chciałby, by radość z oglądania jego spotkań czerpali również kibice.
- Wolałbym grać dobrze, być zaangażowanym i przegrywać, niż wygrywać, grając fatalnie. Gdybym dzisiaj wygrał bez wskoczenia na wyższy poziom, byłbym rozczarowany i współczułbym kibicom - wyjaśnił 46-letni zawodnik.
Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama