Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Chiny 0:5 w w Drużynowym Pucharze Świata w snookerze

Emil Riisberg

27/06/2019, 18:35 GMT+2

Chiny A wyraźnie lepsze od Polski w Drużynowym Pucharze Świata w snookerze. Polacy ulegli faworytom 0:5 i przy pewnej wygranej Tajlandii z Niemcami stracili szanse na awans do ćwierćfinału turnieju. - Chcieli zaprezentować się jak najlepiej, ale to jeszcze nie jest ten poziom, który prezentuje niemal bezbłędny w czwartek Ding Junhui - mówi komentator Eurosportu Rafał Jewtuch.

Foto: Eurosport

Polacy po czterech meczach Drużynowego Pucharu Świata mają bilans 1-3. W piątek zmierzą się z Norwegią. Wysoka wygrana może im zapewnić trzecie miejsce w grupie.

Kluczowa pierwsza partia

Rywalem Adama Stefanowa w pierwszym, powtarzanym ze względu na niekorzystny układ na stole frejmie, był Yan Bingtao. Polak rozpoczął partię od 9 punktów, po czym 16 uzyskał Chińczyk.
Niewiele zabrakło, aby 25-letni Stefanów zbudował przewagę dającą mu zwycięstwo w partii. Dzięki 50-punktowemu breakowi objął prowadzenie 59:16, ale po uderzeniu do dolnej kieszeni źle wyszedł na czerwoną bilę i stracił możliwość powiększenia swojej przewagi. Potknięcie Polaka wykorzystał rywal pewnie wygrywając partię.
- Zła decyzja na odstawnej. Początkowo Adam miał przekonanie, że wyszedł na pozycję, potem już nie miał. W efekcie otworzył układ i to było jego przedostatnie zagranie w partii. To ustawiło cały mecz - wyjaśnia komentator Eurosportu Rafał Jewtuch.

Szybki koniec

Kolejne partie były już znacznie bardziej jednostronne. Żadnych szans Kacprowi Filipiakowi nie dał Ding Junhui. Później Chińczycy pewnie wygrali też debla oraz czwartą partię, w której były wicemistrz świata pokonał Stefanowa.
- Był dzisiaj nie do ruszenia. Grał jak z nut. Nie było zawodnika, który zdołałby zatrzymać Dinga w takiej dyspozycji. Niezależnie czy grałby z Kacprem, Adamem czy Ronnie O'Sullivanem - stwierdził Jewtuch.
Przegrana odebrała Polakom szanse na miejsce w ćwierćfinale, ale w piątek w swoim ostatnim meczu mogą powalczyć o trzecie miejsce, zapewniające sporo korzyści finansowych. Rywalami Polaków będą Norwegowie, którzy w czwartek pewnie pokonali Austrię 4:1. Skandynawowie mają na swoim koncie 10 wygranych partii, Polacy 7.
Do tabeli liczą się wyniki każdego frejma, a z grup do ćwierćfinałów awansują po dwie najlepsze drużyny.

Spore nagrody finansowe

Snookerzyści w Drużynowym Pucharze Świata walczą nie tylko o zwycięstwo, ale również o spore pieniądze. Zwycięska para otrzyma do podziału 200 tysięcy funtów, finaliści połowę tego. Warto również starać się o jak najlepsze miejsce w grupie. Nawet jeśli nie uda się awansować do ćwierćfinału, trzeci zespół w każdej grupie zarobi 22,5 tysiąca funtów, czwarty 15, piąty 10, a ostatni 7,5 tys.
Autor: aw / dasz / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama