Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Murphy rozpędza się w Sheffield. Znokautował kwalifikanta z Chin

Emil Riisberg

22/04/2019, 14:45 GMT+2

Najważniejsza snookerowa impreza roku dopiero się rozpoczęła, a już mamy niesamowite wydarzenie. Były mistrz świata Anglik Shaun Murphy w pierwszej rundzie tegorocznego czempionatu w Sheffield pokonał 10:0 chińskiego kwalifikanta Luo Honghao.

Foto: Eurosport

Zawodnik z Azji przed rozpoczęciem mistrzostw zajmował 92. miejsce w światowym rankingu. Do turnieju głównego Honghao musiał zatem przedzierać się przez trudne, wielostopniowe eliminacje.

Najmniej punktów w historii

Debiut w słynnej arenie Crucible Theatre był dla niego niczym koszmar. W 10 rozegranych frejmach zdobył zaledwie 89 punktów. To najgorszy wynik w historii.
Wprawdzie wynikiem 10:0 zakończyło się w przeszłości jedno spotkanie, ale przegrany wbił więcej bil. W 1992 roku tak wysoko John Parrott pokonał weterana Eddiego Charltona.
Dotychczas najmniej punktów zdobył w 1993 roku Danny Fowler. On wtedy w Sheffield przegrał 1:10 z siedmiokrotnym mistrzem świata Stephenem Hendrym. Zakończył jednak starcie z dorobkiem 191 punktów, a więc ponad dwa razy więcej niż Honghao.
Murphy po pierwszym dniu rywalizacji wygrywał 9:0, a jego najwyższym brejkiem było 138 punktów. W poniedziałek 19-letni Azjata miał pewne szanse na honorowego frejma, ale nie był w stanie ich wykorzystać.

Mógł tylko marzyć o takim początku

Ten sezon dla angielskiego zwycięzcy, który wiele lat temu zyskał pseudonim „Magician” nie jest udany. Murphy spadł na 13. miejsce w rankingu. - Po tym, co pokazywałem przez cały rok, w najśmielszych snach nie mogłem się spodziewać, że wygram 10:0. W poniedziałek rano oczywiście o tym już myślałem, ale nie chciałem sobie zaprzątać tym głowy. Po prostu chciałem pokazać dobre zagrania - mówił Murphy.
- Luo jest bardzo utalentowanym snookerzystą. To, że w pierwszym profesjonalnym sezonie udało mu się awansować do mistrzostw jest wyjątkowym osiągnięciem. Jestem pewny, że wykorzysta to jako inspiracja na przyszłość. W tej arenie nie jest łatwo grać i trzeba się nauczyć po niej odpowiednio poruszać - dodawał mistrz świata z 2005 roku.
- Tak naprawdę nie czułem, że gram mecz. Po prostu cieszyłem się, że tu mogę występować. Widzę, że nie jestem na tyle mocny, aby rywalizować z czołowymi zawodnikami. Są zbyt silni. Muszę się poprawić - powiedział Honghao.
- Ten sezon jest dla mnie najgorszym w karierze, jakbym był czymś odurzony. W niedzielę znów poczułem się jak Shaun Murphy. Myślałem, że ten cykl jest dla mnie praktyczni stracony, ale wiem, że tutaj ponownie mogę pokazywać mój najlepszy snooker. Crucible to dla wszystkich zawodników miejsce niczym świątynia - dodawał. Teraz jego rywalem będzie inny były mistrz świata, a więc Australijczyk Neil Robertson. To gracz z antypodów będzie faworytem tego starcia.
Transmisje z mistrzostw świata do 6 maja na żywo tylko w Eurosporcie oraz usłudze Eurosport Player.
Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama