MŚ w snookerze 2021. Stuart Bingham - Mark Selby - wynik i relacja - Snooker

Selby do tej pory był postrachem odbywających się w Sheffield mistrzostw. Rywali odprawiał z kwitkiem, wygrywając kolejno 10:1, 13:7 i 13:3. Stracił najmniej partii ze wszystkich uczestników tegorocznego turnieju w Crucible Theatre.

Dobrej myśli mógł być też w połowie półfinału z Binghamem, gdy w meczu do 17 wygranych partii prowadził 9:7. Trzecia część spotkania wywróciła jednak rywalizację w tej parze do góry nogami.

W piątkowy wieczór starszy z Anglików przeszedł do ofensywy. Bingham wygrał pięć pierwszych partii trzeciej sesji i z 7:9 wyszedł na 12:9. To właśnie on wygrał kluczową w kontekście budowania pewności siebie w tym meczu 19. partię, która trwała, bagatela, 63 minuty.

Selby nazywany jest mistrzem taktyki i gry do upadłego, jednak Bingham miał na to w piątek sposób. Nie dał się też złamać w 24., ostatniej w tej sesji partii, gdy Selby nie chciał się poddać za wszelką cenę, mimo że potrzebował nawet pięciu snookerów. Jego kolejne próby powrotu do partii publiczność przyjmowała z coraz większymi oznakami zniecierpliwienia. Regularnie powtarzały się pomruki niezadowolenia. Sheffield szykowało się już przecież do snu.

Ale Bingham odparł i ten atak, uzyskując przed decydującą sesją dwa frejmy przewagi.

Trzecia sesja emocjonującego półfinału zakończyła się grubo po północy polskiego czasu. Spotkanie trwa już przeszło osiem godzin. Ale nie ma się co dziwić, skoro jedną z partii wieczornej piątkowej sesji, z uwagi na taktyczny klincz, trzeba było dwukrotnie powtarzać.

Sobota to ostatni dzień półfinałów mistrzostw świata. O 11 i 20 odpowiednio trzecia i czwarta sesja meczu Kyrena Wilsona z Shaunem Murphym (10:6 dla ubiegłorocznego finalisty), natomiast dokończenie pojedynku Bingham - Selby o 15:30.

Stuart Bingham - Mark Selby 13:11 (po III sesji)
Kyren Wilson - Shaun Murphy 10:6 (po II sesji)

I sesja (8 frejmów) - czwartek 14:00
II sesja (8) - piątek 11:00
III sesja (8) - piątek 20:00
IV sesja (9) - sobota 15:30

Autor: łup / Źródło: eurosport.pl