Mistrzostwa świata w snookerze 2020. Anthony Hamilton wycofał się po kwalifikacjach

- Powiedzmy, że jedna osoba w Crucible zachoruje i umrze. Będzie to osoba, która umrze bez powodu, wyłącznie dla rozrywki. To niedorzeczne - mówił Hamilton jeszcze we wtorek, krytykując organizatorów turnieju, którzy zdecydowali się wypełnić Cruicible Theatre w jednej trzeciej i przygotowali na widowni około 300 miejsc.

W czwartek ostatecznie zdecydował, że nie weźmie udziału w mistrzostwach, w których wcześniej czterokrotnie docierał do ćwierćfinału.

Przedstawiciele społeczności snookera rozumieją powody decyzji angielskiego zawodnika, ale krytykują moment jej podjęcia.

- Jego decyzja jest zrozumiała, to nie jest problemem. Ale zadaję sobie pytanie, dlaczego nie wycofał się jeszcze przed kwalifikacjami? Przechodząc przez nie, uniemożliwił komuś innemu awans oraz możliwość grania i zarabiania na życie - zastanawiał się przewodniczący World Snooker Tour Barry Hearn. - Biorąc udział w zawodach miał świadomość, że podczas turnieju będą obecni kibice - zwrócił uwagę.

W podobnym tonie wypowiedział się aktualny mistrz świata Judd Trump, zapytany o to, jak czułby się na miejscu Scotta Donaldsona, pokonanego przez Hamiltona 10:5 w kwalifikacjach.

- Byłbym bardzo zirytowany. Z jednej strony Scott miał szansę go pokonać, więc można powiedzieć, że rozstrzygnięcie było uczciwe. Ale wiedząc o tym, że nie będzie występował w głównym turnieju, Hamilton grał bez presji, której doświadczał Donaldson, próbując po raz drugi zakwalifikować się do mistrzostw. Presja potrafi pogorszyć grę nawet o 10 procent, a to może być właśnie różnica między osiągnięciem celu a niepowodzeniem - analizował Trump. - To jest bardzo niesprawiedliwe i nie sądziłem, że jakikolwiek gracz okaże się tak samolubny, żeby to zrobić - dodał mistrz świata.

Rozgrywane tradycyjnie w Cruicible Theatre w Sheffield mistrzostwa świata rozpoczną się w piątek 31 lipca i potrwają do 16 sierpnia. Wydarzenie pierwotnie miało się rozpocząć 18 kwietnia, ale pandemia COVID-19 zmusiła organizatorów do zmiany terminu.

Rozważano również możliwość gry bez udziału publiczności, ale ostatecznie postanowiono o wypełnieniu "Tygla" w jednej trzeciej. Decyzja ta nie spodobała się części zawodników, którzy krytykowali organizatorów i brytyjski rząd, zarzucając im eksperymentowanie na snookerzystach przed zniesieniem obostrzeń dla pozostałych dyscyplin sportu.

Jednym z najgłośniej krytykujących pojawienie się kibiców w Tyglu był właśnie Hamilton, ale działania organizatorów budziły również wątpliwości pięciokrotnego mistrza świata Ronniego O'Sullivana. Angielski snookerzysta zdecydował się jednak wziąć udział w turnieju.

Autor: macz / Źródło: Eurosport.pl, Eurosport.co.uk