Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Masters: Mark Williams po porażce ze Stuartem Binghamem - Snooker

Emil Riisberg

16/01/2020, 16:53 GMT+1

Trzykrotny mistrz świata w snookerze Mark Williams był wyjątkowo rozczarowany startem w tegorocznej edycji prestiżowego turnieju Masters. Doświadczony Walijczyk zakończył zmagania w Alexandra Palace już na pierwszej rundzie, w której uległ 2:6 Stuartowi Binghamowi.

Mark Williams

Foto: Eurosport

- Nie ubywa mi lat. Nie wiem, ile razy jeszcze tu wrócę i czy w ogóle do tego dojdzie - powiedział reporterom 44-letni zawodnik.

Woli grać w golfa

Williams w światowym rankingu ustępuje wyłącznie Juddowi Trumpowi. W środę był zdecydowanym faworytem konfrontacji z Binghamem, który notowany jest na 14. pozycji.
Walijczyk bój o ćwierćfinał rozpoczął nieźle. Wprawdzie przegrał pierwszego frejma, lecz w dwóch kolejnych jego rywal nie zdobył choćby jednego punktu. Na więcej dwukrotnego triumfatora Masters nie było już jednak stać. Anglik wygrał pięć kolejnych partii i w rezultacie całe spotkanie 6:2. Williams został zapytany przez reporterów, czy po szybkiej porażce w Masters jego kariera znalazła się na rozdrożu.
- To chyba właściwe stwierdzenie. Trzeba trenować, w przeciwnym razie kończy się na takiej grze, jak tego dnia. Zasłużyłem na tę porażkę - powiedział bez ogródek. - Rywal był znacznie lepszy ode mnie - dodał Walijczyk, który swój pierwszy tytuł w Masters wywalczył aż 22 lata temu.
To nie pierwszy raz, gdy Williams między wierszami sugeruje pożegnanie z zawodowym sportem. Podczas ubiegłorocznego turnieju UK Championship stwierdził nawet, że lepiej czuje się na polu golfowym niż przy stole do snookera.
- Spudłowałem wiele łatwych wbić. Byłem fatalny. Nie wiem, jak to w ogóle możliwe, że jestem numerem dwa na świecie, patrząc na moją grę w UK i Masters - biczował się doświadczony zawodnik.

Pogrom faworytów

Tegoroczna edycja turnieju rozgrywanego w Alexandra Palace obfituje w niespodzianki. W imprezie bierze udział szesnastu zawodników, którzy są najwyżej notowani w światowym rankingu.
Pierwszą rundę przebrnęło zaledwie dwóch graczy plasujących się w górnej ósemce. Oprócz Williamsa udział w zawodach na jednym meczu zakończyli również: aktualny mistrz świata Judd Trump, Neil Robertson, Mark Selby, Mark Allen oraz Ding Junhui. Do turnieju nie przystąpił natomiast inny faworyt - Ronnie O'Sullivan, który jest rekordzistą Masters pod względem zwycięstw. Dotychczas wygrywał tę imprezę siedmiokrotnie.
Z czołowej ósemki awans do ćwierćfinału wywalczyli natomiast John Higgins, który nie miał żadnych problemów w pojedynku z Barrym Hawkinsem oraz pogromca Jacka Lisowskiego - Kyren Wilson.
Turniej Masters można śledzić na żywo w Eurosporcie oraz dzięki usłudze Eurosport Player.
Autor: jac\kwoj / Źródło: Eurosport.pl, BBC Sport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama