Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kyren Wilson - Ronnie O'Sullivan: wynik i relacja - finał mistrzostw świata w snookerze

Emil Riisberg

15/08/2020, 22:42 GMT+2

W sobotę rozpoczęło się decydujące starcie tegorocznych mistrzostw świata w snookerze. Po pierwszym dniu wielkiego finału utytułowany Anglik Ronnie O'Sullivan prowadzi ze swoim rodakiem Kyrenem Wilsonem 10-7. Zwycięzcę poznamy w niedzielę. Mecz można oglądać w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.

Foto: Eurosport

O'Sullivan walczy w Crucible Theatre o swój szósty tytuł mistrzowski. Jeśli tego dokona, zrówna się w klasyfikacji wszech czasów ze Stevem Davisem i Ray'em Reardonem. Pierwsze miejsce z siedmioma triumfami na koncie zajmuje Stephen Hendry.
Wilson walczy tymczasem w swoim pierwszym finale w Sheffield. Warto jednak zauważyć, że przyszedł na świat zaledwie rok przed tym, gdy The Rocket rozpoczynał profesjonalną karierę.

Błędy z obu stron

Po niezapomnianych spotkaniach półfinałowych decydująca rywalizacja rozpoczęła się dość nerwowo. W pierwszej sobotniej sesji zawodnicy starali się złapać właściwy rytm gry, lecz obaj mieli problemy z dłuższym utrzymaniem się przy stole. Dość powiedzieć, że w tej części meczu padł tylko jeden brejk stupunktowy.
Nieco więcej błędów w tej fazie spotkania popełniał młodszy z Anglików. O'Sullivan skrzętnie je wykorzystywał, wypracowując sobie prowadzenie 6-2. W przedostatnim frejmie tej sesji 44-latek zaliczył najlepsze podejście, notując 106 punktów. Była to jego dwunasta setka w tegorocznym turnieju w Sheffield i pod tym względem jest zdecydowanym liderem imprezy.
O'Sullivan był jeszcze daleki od swojej optymalnej gry. Jak jednak udowodnił w poprzedniej fazie mistrzostw w spotkaniu z Markiem Selbym, potrafi wskoczyć na wyższy poziom w mgnieniu oka.

Pogoń Wilsona

Wznowienie spotkania po kilkugodzinnej przerwie początkowo nie zwiastowało zmiany scenariusza. Bardziej doświadczony z Anglików już po dwóch partiach wieczornej sesji podwyższył prowadzenie na 8-2.
Przyciśnięty do ściany Wilson zaczął jednak prezentować większą regularność przy stole. 28-latek wygrał cztery kolejne frejmy, na dobre wracając do meczu.
Pięciokrotny mistrz świata przerwał jego serię, lecz nie zdołał już odbudować przewagi z sesji popołudniowej. W szesnastej partii debiutujący w finale zawodnik zaliczył bowiem swoją pierwszą setkę w tym meczu.
W kolejnym, ostatnim rozgrywanym w sobotę frejmie, Wilson miał znakomitą okazję by jeszcze zniwelować straty i zakończyć dzień z wynikiem 8-9. Spudłował jednak ważną czerwoną, wystawiając ją przy tym O'Sullivanowi. Faworyt nie zmarnował szansy i zamknął sesję prowadzeniem 10-7.



Nowy mistrz świata zostanie wyłoniony w niedzielę. Mecz finałowy rozgrywany jest do osiemnastu wygranych partii.
Autor: jac/PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama