Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

English Open. Kacper Filipiak postawił się Stuartowi Binghamowi

Emil Riisberg

14/10/2019, 18:07 GMT+2

Z bardzo dobrej strony w meczu z obrońcą tytułu pokazał się Kacper Filipiak. W 1. rundzie English Open skazywany na pożarcie polski snookerzysta przegrał z mistrzem świata z 2015 roku Stuartem Binghamem dopiero w ostatniej partii 3:4.

Foto: Eurosport

Na papierze Filipiak nie miał żadnych szans. Zawodnik z początków drugiej setki kontra numer 13 w rankingu, mistrz świata z wcale nie tak odległych czasów.
Stół w sportowej hali K2 Crawley przyniósł jednak miłą niespodziankę. 23-letni Polak wszedł w mecz bez kompleksów i od początku do końca grał z murowanym faworytem jak równy z równym.
Już w pierwszej partii Filipiak popisał się wysokim, 61-punktowym podejściem. Dwa pierwsze frejmy wyszarpał jednak 43-letni Anglik. Mistrz English Open 2018 prowadził 2:0, ale trzecia partia, również zacięta, wpadła na konto Polaka.

Widowiskowa setka

To rozochociło Filipiaka. W czwartym frejmie warszawski snookerzysta wbił setkę. Efektowne, 101-punktowe podejście rozpoczęło się wbiciem długiej czerwonej, a skończyło trudną brązową do środka. Ambitnie grający Polak zebrał zasłużone oklaski i wyrównał na 2:2.
Brejk stupunktowy w wykonaniu Filipiaka podziałał na Binghama jak płachta na byka. W kolejnej partii Anglik odpowiedział 103 w podejściu i ponownie wyszedł na prowadzenie.
Filipiak nie odpuszczał. Po zaciętej szóstej partii Polak znów wrócił do gry i doprowadził do decidera, mocno testując nerwy mistrza świata sprzed czterech lat.
Decydująca partia ostatecznie padła łupem Binghama, ale to spotkanie wcale nie musiało się tak skończyć. Na początku frejma Anglik sfaulował, potem zostawił Filipiakowi łatwy start do breaka, jednak perspektywa wyeliminowania obrońcy tytułu sparaliżowała rozgrywającego drugi sezon wśród zawodowców Polaka. Przy prowadzeniu 13:1 Filipiak fatalnie się odstawił. Uciekał z białą w górę, tymczasem złapała ona narożnik i została w dolnej części stołu. Na domiar złego wystawił jedną z czerwonych do prawego rogu. Lepszej zachęty Bingham nie potrzebował. Filipiak się zagotował, ale nie dostał już szansy na powrót do meczu. Anglik wbił 111 punktów i w wielkim stylu rozstrzygnął losy awansu do 2. rundy, notując najwyższego brejka w tym spotkaniu.
English Open na żywo w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze
Autor: łup/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama