Skoki narciarskie Wisła 2024. Adam Małysz po dwóch konkursach Pucharu Świata
09/12/2024, 06:11 GMT+1
Niedzielny występ polskich skoczków podczas Pucharu Świata w Wiśle był najlepszym w obecnym sezonie. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz uważa jednak, że wyniki mogą być bardziej okazałe. - Czasem trzeba na pewne rzeczy poczekać - oznajmił słynny przed laty skoczek przed kamerą Eurosportu.
Skok Wąska z 2. serii niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle
Źródło wideo: Eurosport
W niedzielnym konkursie w Wiśle sześciu Biało-Czerwonych awansowało do serii finałowej. Ostatecznie Paweł Wąsek zajął 11. miejsce, Aleksander Zniszczoł był 12., Jakub Wolny - 18., Dawid Kubacki - 19., Kamil Stoch - 25., a Piotr Żyła - 26.
Adam Małysz o reprezentacji Polski
Tak udanego występu polscy skoczkowie jeszcze w obecnym sezonie nie mieli. Wydaje się, że krok po kroku idą w dobrym kierunku, a ich forma rośnie.
- Takie mamy zapewnienia, nie tylko od trenerów, ale też od nowego dyrektora skoków i kombinacji norweskiej Alexandra Stoeckla - powiedział Małysz w rozmowie z reporterem Eurosportu Pawłem Kuwikiem. - To jednak wymaga troszkę czasu. Oczywiście wszyscy chcielibyśmy, żeby to były milowe kroki. W sporcie nie zawsze można takie robić. Czasem trzeba na pewne rzeczy poczekać - wyjaśnił prezes PZN.
Małysz zwrócił uwagę na udane występy Wąska i Zniszczoła.
- Fajnie, że Olek i Paweł zaczynają pokazywać dosyć stabilną formę. Pojawiają się coraz częściej blisko pierwszej dziesiątki. Myślę, że to jest kwestia czasu, kiedy do niej wskoczą - ocenił.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/12/08/4070492-82547493-2560-1440.jpg)
Skok Zniszczoła z 2. serii niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle
Źródło wideo: Eurosport
Małysz zmartwił się bardziej o innych zawodników. Stoch, Żyła i Kubacki przez lata byli liderami kadry, a teraz mają swoje problemy.
- Na pewno dalej trochę się martwię tymi starszymi zawodnikami, czyli Kamilem, Piotrkiem i Dawidem. Wiemy, jaki jest ich potencjał, a nie mogą pokazać, na co ich stać - przyznał Małysz.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/12/08/4070484-82547333-2560-1440.jpg)
Skok Żyły z 2. serii niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle
Źródło wideo: Eurosport
Problemy Stocha
W obecnym sezonie Stoch pracuje ze swoim indywidualnym sztabem, w którym są m.in. Michal Doleżal czy Łukasz Kruczek. Małysz jest z nimi w kontakcie.
- Bardzo często rozmawiam z Michałem i Łukaszem - wyjawił. - Problem Kamila jest taki, że on za bardzo chce. Chce wyników szybko. On wie, jaka jest jego wartość, a także gdzie powinien być. To bardzo często go hamuje. Kamil latem skakał zdecydowanie lepiej. Później miał kontuzję i musiał odpuścić na około pięć tygodni. To spowodowało pewne rozbicie. Dziś za wszelką cenę chce być w czołówce i Michał mówi, że się spina. Inaczej skacze, kiedy jest na luzie. To widać. On bardzo zostaje w drugiej fazie lotu i nie ma tego przeciągnięcia. Cały czas jest lekko za nartami i je pcha. Tutaj bardzo dużo traci - analizował Małysz.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/12/08/4070486-82547373-2560-1440.jpg)
Skok Stocha z 2. serii niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle
Źródło wideo: Eurosport
Dla wybitnego reprezentanta Polski pozytywem weekendu w Wiśle był na pewno Wolny, który dwukrotnie punktował.
- Kuba latem zrobił naprawdę bardzo dużą robotę. To było widać od samego początku. Teraz też robi duże postępy. Myślę, że jak już wskoczy na dobry poziom, to jest zawodnikiem, który ma potencjał, by dobrze punktować - zapewnił Małysz.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/12/08/4070519-82548033-2560-1440.jpg)
Adam Małysz po niedzielnym konkursie PŚ w Wiśle
Źródło wideo: Eurosport
W obecnym sezonie furorę robi lider Pucharu Świata, Niemiec Pius Paschke. Co jest tajemnicą jego sukcesu?
- Widziałem go w hotelu w koszulce i getrach, więc mogę powiedzieć, że kondycyjnie jest do tego sezonu przygotowany topowo - zauważył Małysz. - W porównaniu do poprzednich lat stał się bardzo wychudzony i wyżyłowany. Po samej jego twarzy widać, że naprawdę przygotował się na to, co się teraz dzieje. W zeszłym sezonie też rozpoczął bardzo dobrze, a potem jego forma słabła. Myślę, że teraz tak się nie stanie, bo jest mocny - zakończył sternik PZN.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/12/08/4070502-82547693-2560-1440.jpg)
Skok Paschke z 2. serii niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle
Źródło wideo: Eurosport
(dasz)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama