Skakania nie będzie. Piątkowe treningi i kwalifikacje do indywidualnych zawodów Pucharu Świata w fińskiej Ruce zostały odwołane

Polacy mieli wystartować w składzie: Kamil Stoch, Kacper Tomasiak, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. W piątek sobie jednak nie poskakali.

- Szanse na to są niewielkie - mówił przed godziną 17 reporter Eurosportu Kacper Merk. - Wieje cały czas. Nie wygląda na razie na to, by sesja treningowa została wznowiona. My byliśmy z operatorem kamery na górze i wiało naprawdę tak, że urywało głowę. Dmucha idealnie pod narty, ale z 8-9 metrów na sekundę, albo i więcej. To oczywiście uniemożliwia skakanie. Szykowałbym się raczej na długi wieczór, chyba że od razu działacze FIS odwołają sesję treningową i kwalifikacyjną - analizował Merk.

Jak się wkrótce okazało, działacze FIS nie zamierzali długo czekać i niespełna pół godziny później odwołali treningi i kwalifikacje.

- Na początku dnia warunki były zmienne, ale potem stawały się coraz bardziej niekorzystne - tłumaczył po wszystkim dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile. - Wiatr zaczął dmuchać ponad 8 metrów na sekundę. Tylko na kilka sekund można było włączać zielone światło dla zawodników. Staraliśmy się z całych sił, by przeprowadzić chociaż trening, ale zdaliśmy sobie sprawę, że to się nie uda. Bezpieczeństwo skoczków jest najważniejsze - zaznaczył.

Wiadomo już, jak wygląda plan na sobotę. Kwalifikacje powinny się rozpocząć o 13.20, natomiast konkurs o godzinie 15.05. Transmisja z konkursu w Eurosporcie 1, TVN, HBO Max i Playerze.

(dasz/po)