Eurosport
Skoki narciarskie Lillehammer 2025. Paweł Wąsek o przygotowaniach przed nowym sezonem Pucharu Świata
📝
Akt. 20/11/2025, 21:46 GMT+1
W zeszłym sezonie Pucharu Świata był najlepszym polskim skoczkiem. Latem nie potrafił jednak nawiązać do dyspozycji z zimy. Za Pawłem Wąskiem smutne miesiące. - Z nowymi kombinezonami pogubiłem się w pozycji dojazdowej, nie umiałem odnaleźć tej dobrej, z której mógłbym się odbić i dalej z tym walczę - powiedział w rozmowie z Eurosportem przed inauguracją w Lillehammer.
Paweł Wąsek o kłopotach w przygotowaniach do sezonu
Źródło wideo: Eurosport
Zwiastunem poprzedniego, najlepszego sezonu w karierze Wąska był triumf w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix na igielicie. W zimie z miesiąca na miesiąc urodzony w Cieszynie zawodnik robił stałe postępy. Turniej Czterech Skoczni zakończył na 8. pozycji, a w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 14. miejsce, najwyższe z Polaków.
To w tamtym sezonie pierwszy raz w karierze stanął na indywidualnym stopniu podium (3. miejsce w Lahti), umacniając pozycję lidera polskiej kadry. Wydawało się, że wszystko mu służy i będzie coraz lepiej.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/03/22/4112272-83383093-2560-1440.jpg)
Dekoracja najlepszej trójki sobotniego konkursu PŚ w Lahti z udziałem Pawła Wąska
Źródło wideo: Eurosport
Oprócz Wąska Biało-Czerwoni zawodzili i PZN zmienił w marcu trenera. Prowadzącego kadrę od 2022 roku Thomasa Thurnbichlera zastąpił Maciej Maciusiak, który w sezonie 2024/25 był asystentem Austriaka.
Wąskowi ta zmiana, przynajmniej patrząc na same wyniki, nie posłużyła. W tegorocznych konkursach Letniego Grand Prix zajmował odpowiednio 25., 32., 22., 16. i 35. miejsce. Łącznie złożyło się to na odległą, 58. lokatę w klasyfikacji generalnej - najsłabszą z Polaków.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/10/25/image-bd0b7a96-6455-4b9d-81af-900303484e58-85-2560-1440.jpeg)
Skok Wąska w 1. serii sobotniego konkursu LGP w Klingenthalu
Źródło wideo: Eurosport
Wąsek: jest to wkurzające
- Jeżeli przez cały okres przygotowań skoki nie idą i męczę się na skoczni, to z tyłu głowy pojawiają się zmartwienia. To jest normalne, ale w dalszym ciągu jestem dobrej myśli, że zimą będę cieszył się skokami - wyjawił w rozmowie z Kacprem Merkiem.
Wpływ na jego dyspozycję mają niewątpliwie zmiany w przepisach dotyczących kombinezonów wprowadzone przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) po jednej z największych afer w historii tej dyscypliny.
- W maju, jak zaczęliśmy skakać na starym sprzęcie, bo nie było wiadomo, jakie będą przepisy, to skakało mi się dobrze i jakoś to wyglądało. Później z nowymi kombinezonami pogubiłem się w pozycji dojazdowej, nie umiałem odnaleźć tej dobrej, z której mógłbym się odbić i dalej z tym walczę, ale z obozu na obóz udaje się niektóre elementy poprawiać i te skoki na pewno wyglądają lepiej niż na początku przygotowań czy w sierpniu - tłumaczy Wąsek.
Co dokładnie nie pasuje mu w nowym "garniturze"?
- Jest dużo ciaśniejszy i mniej swobody mam w tej pozycji. W niektórych miejscach bardziej ciągnie i po prostu usztywnia całą pozycję. Tak jak w tamtym kombinezonie miałem to wszystko dograne, tak w tym, gdzie czuję dyskomfort w niektórych miejscach, to zmienia mi całe czucie - żali się skoczek.
- Oczywiście, że jest to wkurzające, ale tak wygląda sport. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w mojej karierze, wiele razy już to przerabiałem i mam nadzieję, że to też przerobię i wyjdę z tym wszystkim na plus - dodaje.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/11/20/image-06478d77-d6ab-4828-95b7-99f90a1a33ea-85-2560-1440.png)
Paweł Wąsek o kłopotach w przygotowaniach do sezonu
Źródło wideo: Eurosport
Efekty zobaczymy już w najbliższy weekend. Wąsek znalazł się w sześcioosobowej kadrze na inaugurację w Lillehammer.
- Patrząc na ostatnie dwa zgrupowania, można powiedzieć, że Paweł zdążył. Wiadomo, że miał spore trudności na początku przygotowań, trochę się męczył. Ale już w Zakopanem skakał naprawdę bardzo dobrze, chyba najlepiej ze wszystkich. Wywalczył ostatnie miejsce w teście i do Lillehammer pojedzie przekonany co do swoich skoków - ocenił Maciusiak.
W piątek w Lillehammer odbędzie się konkurs drużyn mieszanych, a na sobotę i niedzielę zaplanowano konkursy indywidualne kobiet i mężczyzn.
(lukl/po)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama