Co oznacza gest, który Kamil Stoch wykonuje po swoich skokach? Polski zawodnik wyjaśnił to po konkursie w Lillehammer

Kamil Stoch z uśmiechem na ustach zakończył sobotni konkurs skoków narciarskich w Lillehammer. Na inaugurację sezonu Pucharu Świata doświadczony zawodnik dał o sobie znać nie tylko formą, ale i charakterystyczną pozą, którą przybierał po każdym ze skoków. Już po zawodach, na antenie Eurosportu, wytłumaczył, co za nią stoi.

Stoch po sobotnim konkursie PŚ w Lillehammer

Źródło wideo: Eurosport

Dla 38-latka jest to początek finału zawodowej przygody ze skokami. I jak widać, potrafi się on cieszyć każdym momentem spędzanym obecnie z pucharową karuzelą.

W sobotę Polak był w bardzo przyzwoitej dyspozycji.

Po pierwszej serii i skoku na 135. metr można było oczekiwać czegoś spektakularnego, lecz dziesiątej pozycji po przerwie nie udało mu się poprawić. Co więcej, po osiągnięciu zaledwie 122 metrów w 2. serii nasz zawodnik spadł finalnie na 13. miejsce.

Skoki narciarskie

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach w sezonie 2025/2026

29/11/2025, 16:53

Symbol przemiany

Wynik może, zważywszy na rozbudzone apetyty, okazał się trochę poniżej oczekiwań, ale nie zmienia to faktu, że w ostatnim sezonie w karierze Stoch tryska dobrą formą i doskonałym nastrojem. Po piątkowych i sobotnich skokach uwagę przykuła natomiast jego cieszynka, czyli forma celebrowania oddanych prób przed ekranem kamery.

W - wydawało się - tajemniczy sposób układał on wówczas palce u prawej dłoni, tworząc charakterystyczny symbol.

<<TAK RELACJONOWALIŚMY KONKURS W EUROSPORT.PL>>

Obyty w emotkach

Już w rozmowie z Kacprem Merkiem po konkursie zawodnik wytłumaczył dokładnie, o co chodzi.

- No jak to, to ty taki obyty jesteś, Kacper, i nie wiesz. W emotkach jesteś obyty. Taki uczony... - śmiał się, trochę prowokacyjnie, w rozmowie z reporterem Eurosportu.

- No, to jest serduszko, nie? So cute (ang. uroczo) - kontynuował z nieodłącznym uśmiechem na ustach. Potwierdził tym samym domysły internautów, że znak ten to po prostu symbol serca, a co za tym idzie miłości przekazywanej kibicom, w tym także małżonce Ewie.