Dawid Kubacki nie wystartuje w Pucharze Świata w Lahti

Kubacki w niedzielnych kwalifikacjach do konkursu lotów narciarskich w Oberstdorfie zaliczył upadek przy lądowaniu, osiągając 176,5 metra.

- Mam jedynie drobne zadrapania, pogięło zapięcie w narcie, też jest już wymienione na inne. Nic wielkiego tak naprawdę się nie stało - uspokoił później skoczek przed kamerą Eurosportu.

Niezależnie od tego incydentu forma Kubackiego i tak nie napawała jednak optymizmem przed końcówką sezonu. W sobotę również nie poradził sobie w Oberstdorfie, wyprzedzając w pierwszym konkursie tylko zdyskwalifikowanego Norwega Sindre Joergensena.

Wobec takich rezultatów odpoczynek od kolejnych pucharowych startów wydawał się najlepszym rozwiązaniem. Kubacki wprawdzie nie chciał decydować się na ten krok, ale trudną decyzję podjął za niego trener Thurnbichler.

- Odnoście Dawida podjęliśmy decyzję, że uda się na treningi. Potem powróci z pełną świeżością oraz pewnością siebie na cykl Raw Air. Staramy się przygotować dla niego jak najlepszy plan. On sam chciał startować dalej, podobnie jak przez cały sezon. W pełni rozumiem, że jest wielkim wojownikiem i zawsze chce rywalizować. Podjąłem tę decyzję za niego, a on ją zaakceptował. Mamy nadzieję, że zobaczy go w dobrej formie podczas turnieju Raw Air - wyjaśnił w niedzielny wieczór szkoleniowiec polskiej kadry w materiale opublikowanym przez Polski Związek Narciarski.

Pozostali liderzy polskiej reprezentacji w nadchodzącym tygodniu polecą do Lahti, gdzie w dniach 1-3 marca zaplanowane są dwa konkursy indywidualne (jeden za odwołane zawody w Szczyrku) oraz konkurs drużynowy.

Z kolei cykl Raw Air wystartuje 8 marca w Oslo. Następnie rywalizacja przeniesie się do Trondheim, a zakończy w Vikersund.

(jac/twis)