Trener reprezentacji Maciej Maciusiak ocenił formę polskich skoczków przed konkursami Pucharu Świata w Falun

Rywalizacja w Pucharze Świata w skokach narciarskich nabiera tempa. Reprezentacja Polski z Lillehammer udała się od razu do Falun, gdzie we wtorek i środę odbędą się kolejne konkursy. Trener Biało-Czerwonych Maciej Maciusiak opowiedział o formie swoich podopiecznych przed kamerą Eurosportu. Podkreślił, że Kamila Stocha stać na nawiązanie walki ze ścisłą światową czołówką.

Skok Stocha z 1. serii niedzielnego konkursu PŚ w Lillehammer

Źródło wideo: Eurosport

Pierwsze konkursy sezonu olimpijskiego padły łupem broniącego Kryształowej Kuli Austriaka Daniela Tschofeniga i Japończyka Ryoyu Kobayashiego. Stoch dwukrotnie był najwyżej klasyfikowanym z Polaków, zajmując odpowiednio 13. i 12. miejsce. Po pierwszych seriach tracił tylko po kilka punktów do podium.
- Wszyscy widzieli, że stać go na walkę z czołówką, można powiedzieć jako jedynego z naszych reprezentantów. Oczywiście na razie brakuje tych drugich serii konkursowych, bo w pierwszych oddawał bardzo dobre skoki. Drugie z błędami trochę innymi w każdym dniu. Myślę jednak, że to bardzo solidny początek w wykonaniu Kamila - pochwalił Maciusiak w poniedziałkowej rozmowie z Kacprem Merkiem.
picture

Skok Stocha z 2. serii niedzielnego konkursu PŚ w Lillehammer

Źródło wideo: Eurosport

- Widać, że jest mocny, sprawia mu to radość, ale złość po tych nieudanych próbach jest i to też dobra oznaka, że naprawdę mu zależy - dodał polski szkoleniowiec o trzykrotnym mistrzu olimpijskim.

Tomasiak na plus, problem ze Zniszczołem

Trener Biało-Czerwonych był również bardzo zadowolony z debiutu Kacpra Tomasiaka w pucharowej rywalizacji. Utalentowany 18-latek bez żadnych kompleksów wszedł do elity i zapunktował we wszystkich konkursach w Lillehammer. Maciusiak nie zamierza wymagać od niego więcej na tym etapie kariery.
- Pokazał dokładnie takie same skoki jak w sezonie letnim. Oczywiście też z błędami, podobnie jak Kamil w drugich seriach, ale ogólnie bardzo udanie. Na tę chwilę nie będziemy od Kacpra oczekiwać wynikowo niczego więcej. Niech po prostu wskakuje się w ten Puchar Świata i to zupełnie wystarczy. Błędów na progu jest naprawdę mało. Są trochę w locie, ale jest też potężne odbicie, ma dobrą rotację, wysokość i to daje przyzwoite punkty - ocenił pierwsze występy Tomasiaka w sezonie zimowym.
picture

Skok Tomasiaka w 1. serii sobotniego konkursu PŚ w Lillehammer

Źródło wideo: Eurosport

Więcej do poprawy mają pozostali polscy skoczkowie, choć zdaniem trenera Dawida Kubackiego, Piotra Żyły czy Pawła Wąska od lepszych wyników nie dzieli przepaść. Poważniejsze obawy wiążą się z formą Aleksandra Zniszczoła, który w miniony weekend raz odpadł w kwalifikacjach, a raz zajął ostatnie miejsce w konkursie.
- Dawid ma dobre drugie próby w konkursach, a pierwsze trochę gorsze. W dobrej dyspozycji jest Piotrek, który tych skoków nie pokazał na pewno w Lillehammer może oprócz jednego. Paweł się zbiera, czuje już tę pewność. Oczywiście w niedzielę też był błąd szczególnie w locie. Zabrakło 3-4 metrów, żeby zapunktować, ale myślę, że jest OK jak na początek. Największy problem na tę chwilę jest z Olkiem Zniszczołem, który miał weekend do zapomnienia w Lillehammer. Tu postaramy się iść z wizją na rozgrzewkę i przełożyć to na skoki treningowe i kwalifikacje - powiedział Maciusiak po przyjeździe do Falun, gdzie zabrał kadrę w tym samym składzie.
picture

Maciej Maciusiak przed wtorkowym konkursem PŚ w Falun

Źródło wideo: Eurosport

We wtorek oficjalne treningi w Falun zaplanowane są już na godzinę 9 rano. O 11 rozpoczną się kwalifikacje, a konkurs o 15.10. Transmisja w Eurosporcie 1, TTV, HBO Max i na Playerze. Wyniki i relacja na żywo w serwisie eurosport.pl.
(jac/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij