Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Przegrał zakład, maszynka poszła w ruch. "Moja fryzura ostrzeżeniem"

Jacek Cychol

Akt. 06/01/2024, 20:23 GMT+1

Żaden z niemieckich skoczków po raz kolejny nie zdołał podbić Turnieju Czterech Skoczni, ale i żaden z nich nie miał w sobotę takich przeżyć jak Michał Korościel. Redaktor Eurosportu przed rozpoczęciem niemiecko-austriackiej imprezy przesadził z wiarą w możliwości podopiecznych trenera Stefana Horngachera. I musiał za to zapłacić.

Michał Korościel z nową fryzurą po przegranym zakładzie na TCS

Od ostatniego sukcesu reprezentanta Niemiec w TCS upłynęły już długie 22 lata, ale za naszą zachodnią granicą nadal nie wyrósł godny następca Svena Hannawalda. Początek sezonu zdawał się zwiastować przerwanie tej niekorzystnej passy, gdyż w każdym kolejnym konkursie oglądaliśmy niemieckich skoczków na podium. Zamiast tego w austriackiej części turnieju zakończyła się ich seria z przedstawicielem w czołowej trójce zawodów, a marzenia o Złotym Orle odeszły w zapomnienie jak włosy Korościela.

Zakład to zakład

Przed 72. edycją Turnieju Czterech Skoczni wobec rozczarowujących wyników Polaków w tym sezonie redaktorzy Eurosportu postanowili podnieść emocje we własnym zakresie. Korościel założył się w studiu z Marcinem Kuźbickim, że tym razem Niemiec wygra wreszcie końcową klasyfikację tej imprezy. Postawił na to wszystkie włosy na głowie, podczas gdy jego konkurent ryzykował, że zostanie blondynem. Wszystko miało miejsce podczas transmisji, więc o wycofaniu się później nie było już mowy.
O ile początek rywalizacji w Oberstdorfie zdawał się jeszcze iść po myśli Korościela, to po kolejnych konkursach jego szanse na wygraną regularnie spadały równolegle z nadziejami Andreasa Wellingera na Złotego Orła. W sobotę w Bischofshofen już po pierwszej serii Niemca deklasował prowadzący w klasyfikacji Ryoyu Kobayashi i redaktor Eurosportu mógł rozglądać się za maszynką. Po zawodach zobaczyliśmy go już w nowej odsłonie.
- Ryoyu Kobayashi powiedział, że jest szczęśliwy. Trochę inaczej niż ja - zaczął na wizji Korościel pozbawiony już włosów.
Kuźbicki postanowił "pocieszyć go" w złośliwym stylu, wręczając podarunek do pielęgnacji nowej fryzury.
- Mam dla ciebie prezent na pocieszenie, to jest podkład matujący, żeby twoja łysina nie błyszczała się przesadnie - ogłosił z szyderczym uśmiechem zwycięzca zakładu.
- Jak widać w Turnieju Czterech Skoczni nie liczy się kolektyw tylko błysk jednostki, którego to błysku ewidentnie Niemcom brakuje - kontynuował później uszczypliwości nawiązujące do kolegi ze studia.
picture

Michał Korościel z nową fryzurą po przegranym zakładzie na TCS

Korościel nie wyglądał na specjalnie pocieszonego, a w przypływie emocji mógł się niepotrzebnie narazić na kolejny wymagający zakład.
- Trudno. Mam też smutną informację dla kibiców niemieckiej reprezentacji. Otóż Niemiec już nigdy nie wygra żadnego Turnieju Czterech Skoczni - stwierdził w pewnym momencie.
Tym razem Kuźbicki oszczędził już jednak kolegę i nie proponował mu kolejnych wyzwań. Zadowolił się swoją chwilą chwały. Zresztą o zakład i tak nie byłoby łatwo.
- Niech moja fryzura będzie najlepszym ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy chcą brawurowo pod wpływem chwili założyć się o coś szalonego - zaznaczył Korościel.
Humor poprawił mu dopiero Kacper Merk, porównując go do Tomasza Golloba. Znalezienie się w takim gronie wyraźnie podbudowało przegranego. Może się to jednak zmienić po wyjściu z redakcji, gdyż zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
picture

Kuwik i Merk podsumowują 72. Turniej Czterech Skoczni

Wyniki 72. Turnieju Czterech Skoczni
jac/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij