Turniej Czterech Skoczni Oberstdorf 2020/2021: Polacy wystartują, jakie zasady?

Konkursy niemiecko-austriackiego cyklu rozgrywane są systemem KO, który wprowadzono od sezonu 1996/97. Wymyślono go, by urozmaicić rywalizację i telewizyjną relację, bo promował niespodzianki - jedno potknięcie i faworyt może przepaść.

Zasady w TCS są proste: w pierwszej serii zawodów skoczkowie startują w 25 parach (wyłonionych na podstawie kwalifikacji: ich zwycięzca rywalizuje z zawodnikiem, który uzyskał 50. wynik, drugi z 49. itd.). Do finałowej części przechodzą zwycięzcy par. Ponadto przewidzianych jest pięć miejsc dla najlepszych spośród przegranych, to tzw. lucky losers.

W Oberstdorfie, we wtorek, system KO nie będzie obowiązywał. Po porannych testach na obecność koronawirusa przeprowadzonych wśród polskich zawodników, które dały wynik negatywny, zdecydowano się przywrócić Polaków do rywalizacji.

- Rozmawiałem z dyrektorem Pucharu Świata i Sandro Pertile mówi wprost: jeśli Polacy wygrali trzy z czterech ostatnich edycji i skoro są jedną z najsilniejszych nacji w Pucharze Świata, to musieliśmy robić wszystko, co jest dozwolone przepisami, żeby im umożliwić start – przekazał na antenie TVN24 reporter Eurosportu Kacper Merk.

Zdecydowano, że Polacy w komplecie wystartują w konkursie, choć nie mogli wziąć udziału w poniedziałkowych kwalifikacjach. To oznacza, że do zawodów stanie 62 zawodników, bez uwzględnienia wyników z poniedziałku.

W Oberstdorfie obowiązywać będą standardowe zasady, o KO na ten czas się zapomni, a więc: do drugiej, finałowej serii awansuje 30 najlepszych zawodników po pierwszej próbie.

W siedmioosobowej polskiej kadrze na TCS znaleźli się: Kamil Stoch, Piotr Żyła, triumfator poprzedniej edycji Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i Klemens Murańka, od którego rozpoczęło się całe zamieszanie.

W niedzielę miał pozytywny wynik testu. Nie był jednoznaczny, ale mógł wskazywać na początek zakażenia. Sytuacja była o tyle zastanawiająca, że pozostali kadrowicze mieli negatywne wyniki. Niemniej całą polską reprezentację wykluczono z konkursu w Oberstdorfie.

Polski sztab poprosił o ponowne przebadanie Murańki. Kolejne badanie, już w poniedziałek, dało rezultat negatywny, bez oznak obecności koronawirusa.

Po naciskach z polskiej strony zdecydowano się rozważyć anulowanie wykluczenia Biało-Czerwonych z zawodów. Zgodzono się, ale pod warunkiem, że poranne wtorkowe testy dadzą wynik negatywny. I dały. Polacy mogą skakać.

O godz. 14.30 odbędzie się seria treningowa, ale tylko z udziałem Polaków, o 15 seria próbna z udziałem wszystkich skoczków, a o 16.30 rozpocznie się konkurs. Studio Eurosportu już od 15.

Po wtorkowym konkursie w Oberstdorfie kolejna runda TCS odbędzie się 31 grudnia - 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen, a później skoczkowie przeniosą się do Austrii na zawody w Innsbrucku 2-3 stycznia oraz Bischofshofen 5-6 stycznia.

28 grudnia, poniedziałek14.30 trening polskich skoczków 15.00 - oficjalny trening
16.30 - kwalifikacje

29 grudnia, wtorek
15.00 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursowa
---------------------------------

2. konkurs - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)31 grudnia, czwartek
11.45 - oficjalny trening
14.00 - kwalifikacje

1 stycznia 2021, piątek
12.30 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa
---------------------------------

3. konkurs - Innsbruck (Austria)2 stycznia, sobota
11.15 - oficjalny trening
13.30 - kwalifikacje

3 stycznia, niedziela
12.00 - seria próbna
13.30 - pierwsza seria konkursowa
---------------------------------

4. konkurs - Bischofshofen (Austria)5 stycznia, wtorek
15.00 - oficjalny trening
16.30 - kwalifikacje

6 stycznia, środa
15.30 - seria próbna
16.45 - pierwsza seria konkursowa

Autor: twis/po / Źródło: eurosport.pl