Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Turniej Czterech Skoczni Garmisch-Partenkirchen 2020/2021: o której godzinie początek konkursu? - Skoki narciarskie

Emil Riisberg

01/01/2021, 06:05 GMT+1

Konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen zapowiada się na wielkie widowisko. Przedsmakiem emocji może być czwartkowy skok Halvora Egnera Graneruda, któremu w kwalifikacjach zabrakło zaledwie pół metra do rekordu skoczni. Norweg będzie gonił w klasyfikacji generalnej TCS m.in. drugiego Kamila Stocha. Z kolei Polak walczy o trzeciego Złotego Orła w karierze.

Foto: Eurosport

Piątkowe kwalifikacje stały na wysokim poziomie. Dobrze w nich wypadli Polacy - Stoch zajął szóste, Dawid Kubacki ósme, zaś Andrzej Stękała dziewiąte miejsce. Całą siódemkę Biało-Czerwonych zobaczymy w piątek w Ga-Pa.

Atak na rekord

Czwartkowe kwalifikacje wygrał Słoweniec Anze Lanisek, który skoczył 139 metrów (nota 138,6 pkt) i wyprzedził o 0,5 pkt lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Graneruda. Znajdujący się w doskonałej formie Norweg uzyskał aż 143 m, ale otrzymał niskie noty za lądowanie. Granerud po swojej próbie był jednak niezwykle zadowolony. Pokazała bowiem, że po słabszym występie w Oberstdorfie jest w stanie powalczyć o Złotego Orła.
Oficjalny rekord skoczni Grosse Olympiaschanze (K-125) to 143,5 metra. Taką odległość osiągnęło w przeszłości dwóch skoczków - Norweg Marius Lindvik, który z powodu bólu zęba nie wziął udziału w czwartkowych kwalifikacjach oraz czterokrotny mistrz olimpijski Szwajcar Simon Ammann - on z kolei nie zdołał awansować do dzisiejszego konkursu.

Stoch chce powtórki z historii

Każdy rekord jest na pewno w zasięgu Kamila Stocha.Drugi zawodnik wtorkowego konkursu w Oberstdorfie w czwartek skoczył 132,5 m. Trzykrotny mistrz olimpijski zajął szóste miejsce ex aequo z Japończykiem Ryoyu Kobayashim. Do tej pory Stoch na "pudle" w konkursach TCS stawał już dziesięciokrotnie. Wiele wskazuje, że może poprawić swój dorobek. Zawsze, kiedy stawał na podium w Oberstdorfie… wygrywał później całą imprezę.
Nie zapominajmy też o innych Polakach. Kubacki, który w czwartek miał najbardziej niekorzystny wiatr z czołówki, osiągnął 128 m. Z kolei Stękała uzyskał 133 m. Pozostali Polacy na pewno liczą na poprawę swoich dotychczasowych osiągnięć.

Czas na Ga-Pa

W TCS obowiązuje system KO - na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finałowej awansują ich zwycięzcy oraz pięciu "szczęśliwych przegranych", czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.

Polacy zmierzą się z rywalami prezentującymi różną klasę. Stoch stanie w piątek w parze z Czechem Viktorem Polaskiem, Kubacki z Estończykiem Arttim Aigro, Stękała ze Słoweńcem Domenem Prevcem, Żyła z Austriakiem Michaelem Hayboeckiem, Kot z Niemcem Richardem Freitagiem, Zniszczoł z czwartym w kwalifikacjach Austriakiem Stefanem Kraftem, a rywalem Murańki będzie Japończyk Naoki Nakamura.
Rozgrywana na przełomie roku impreza tradycyjnie odbywa się na dwóch skoczniach w Niemczech (w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen) oraz dwóch obiektach w Austrii (w Innsbrucku i Bischofshofen). Noworoczny konkurs w Ga-Pa rozpocznie się o godz. 14.00.
Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama