Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Turniej Czterech Skoczni Garmisch-Partenkirchen 2020/2021: Kamil Stoch po kwalifikacjach - Skoki narciarskie

Emil Riisberg

31/12/2020, 15:52 GMT+1

Kamil Stoch, który jest wiceliderem Turnieju Czterech Skoczni, był w pozytywnym nastroju po czwartkowych kwalifikacjach do drugiego konkursu w Garmisch-Partenkirchen. - Uważam, że dobrze sobie poradziłem i jestem zadowolony z całego dnia - ocenił lider polskiej kadry, po czym złożył życzenia wszystkim kibicom.

Kamil Stoch po kwalifikacjach do konkursu w GaPa

Foto: Eurosport

W kwalifikacjach Stoch poszybował na odległość 132,5 m. Dało mu to szóstą lokatę.
- Ten obiekt nie ułatwia nam pracy i zadania. Rozbieg jest dziwny i zawsze tu były jakieś problemy. Ale uważam, że dobrze sobie poradziłem. Jestem zadowolony z całego dnia - wyjaśnił skoczek z Zębu.

"Wiele pozytywnych momentów"

Stoch przyznał, że nie chce na siebie nakładać presji przed kolejnymi konkursami Turnieju Czterech Skoczni. Uważa jednak, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Lider polskiej kadry podsumował też mijający 2020 rok. Był on trudny, ale dla naszego mistrza miał on też sporo pozytywów.
- Ten rok pod wieloma względami był dziwny i kończy się dziwnie - ocenił Stoch. - Ale ja miałem wiele pozytywnych momentów, począwszy od sportowych, skończywszy na prywatnych. W końcu mogłem nacieszyć się rodziną i czasem dla siebie. Dla mnie to było naprawdę ważne. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem odkąd skaczę na nartach. Póki co uważam, że wszystko jest okej. W dalszym ciągu jestem dobrym skoczkiem narciarskim, także tylko się cieszyć - podsumował.
Stoch złożył też kibicom noworoczne życzenia.
- Wszystkim życzę wielu pozytywnych sportowych emocji. Łez i szczęśliwych wzruszeń. Przede wszystkim życzę jednak bezpieczeństwa - emocjonalnego, życiowego i finansowego. To jest dzisiaj bardzo ważne. Życzę też, byśmy mogli w końcu widzieć się z kibicami w normalnych warunkach - zakończył trzykrotny mistrz olimpijski.

"Plus 12"

Zadowolony ze swoich czwartkowych skoków, tych treningowych i w kwalifikacjach, był też Dawid Kubacki.
- Wszystkie były na bardzo solidnym poziomie. Na treningu miałem wiatr lekko pod nartki, więc udało się odlecieć i ładnie wylądować. Z tego jestem zadowolony. Skok w kwalifikacjach też był bardzo okej. Podobny do tego poprzedniego. Ale wtedy punkty za wiatr to było minus trzy, a teraz plus 12 - analizował Kubacki.
W kwalifikacjach Polak skoczył 128 metrów i miał najbardziej niekorzystny wiatr z czołówki. W czwartek najlepiej wypadł Anze Lanisek. Słoweniec skoczył 139 metrów (nota 138,6 pkt) i wyprzedził o 0,5 pkt lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvora Egnera Graneruda. Norweg uzyskał wprawdzie aż 143 m, ale otrzymał niskie noty za lądowanie.

Przywitaj Nowy Rok z Eurosportem

Polacy przeszli więc przez czwartkową rywalizację w komplecie, choć nie znaleźli się w ścisłej czołówce.
W piątek noworoczny konkurs w Ga-Pa. Początek zawodów o godzinie 14, studio rozpocznie się już o 13:15. Transmisja w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.
Autor: dasz/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama