To wszystko na dzisiaj. Zapraszamy w środę na relację tekstową w eurosport.pl. Za uwagę dziękuje i kłania się, Srogi. Miłego wieczoru.

Za chwilę na naszej stronie wywiady z zawodnikami i więcej materiałów. Zapraszamy!

Tak Kamil Stoch wygrał wtorkowe kwalifikacje.

Skok Dawida Kubackiego z wtorkowych kwalifikacji.

Skok Piotra Żyły z wtorkowych kwalifikacji.

Norweg 140,5 metra. Miał jednak słabsze lądowanie. Granerud ostatecznie na trzecim miejscu. Kamil wygrywa kwalifikacje o 0,6 punktu nad Robertem Johanssonem. Granerud miał stratę 0,7 punktu.

Markus Eisenbichler, który jest wiceliderem klasyfikacji generalnej PŚ nieco gorzej. Jeszcze tylko Granerud może pokonać Stocha.

Stoch pierwszy w tym momencie. On w Bischofshofen wygrywał dwa razy w karierze.

Kamil Stoch - aż 138 metrów i jest nota "20" od czeskiego sędziego. Fenomenalne oceny dla naszego mistrza. - Cudowny skok, maestria - powiedział Marek Rudziński.

Wiatr nie przeszkadza Dawidowi Kubackiemu. Rekordzista obiektu w Bischofshofen uzyskał 134,5 metra. W tym momencie jest czwarty.

Piotr Żyła 123 metry i jest w połowie stawki.

- Ale numer, co tam się stało? - tak skomentował próbę Anże Laniska Igor Błachut. Słoweniec uzyskał tylko 108 metrów i nie zobaczymy go w konkursie. Smutne.

Skok Andrzeja Stękały dla Ciebie. Zobacz go teraz.

Daniel Huber skoczył 137,5 metra i będziemy mieli pięciu Austriaków na pięciu czołowych pozycjach. Ciekawa sytuacja.

Coraz lepiej prezentuje się Ryoyu Kobayashi. Dominator sprzed dwóch sezonów skoczył 129 metrów. W międzyczasie awans wywalczył jego starszy brat Junshiro, bo zdyskwalifikowane Mackenziego Boyd-Clowesa.

Andrzej Stękała miał problem z wiązaniami w drugim treningu, ale teraz było o wiele lepiej. Dziesiąty zawodnik klasyfikacji generalnej TCS uzyskał 124 metry. Jest teraz na piętnastym miejscu.

Pierwsza czwórka w tym momencie jest austriacka: 1. Kraft, 2. Hayboeck, 3. Aschenwald, 4. Schlierenzauer.

Za nami już 40 zawodników. Jeszcze pozostało 19 skoczków, w tym gronie oczywiście Stękała, Żyła, Kubacki i Stoch.

136 metrów Stefana Krafta i to on jest teraz liderem. Wyprzedza rodaka Schlierenzauera.

Na razie Polacy maja stuprocentową skuteczność w kwestii awansu. Jeszcze czterech naszych zawodników.

Zniszczoł bez najmniejszego problemu awansował - 126 metrów i prawie sześć punktów rekompensaty. Skoczek z Wisły teraz na trzeciej pozycji. W treningach także spisywał się dobrze.

Aleksander Zniszczoł na belce. On w Innsbrucku był 19.

Nadal liderem Schlierenzauer. Miło widzieć, że Austriak czuje się coraz lepiej.

A teraz zaprezentował się Klemens Murańka. Jemu niedawno urodził się drugi sen, a ta wiadomość dobrze przekłada się na postawę Polaka. Zakopiańczyk skakał w złych warunkach - uzyskał 118 metrów i jest teraz 16. Ma awans.

Kot ma mnóstwo szczęścia. Jan Hoerl z Austrii nie stawił się na starcie. Polak zaprezentuje się w środę w konkursie głównym.

Tylko 116 metrów Macieja Kota. Może uda mu się awansować w listy oczekujących.

Wspaniały przed laty austriacki skoczek kilka dni temu był gościem Eurosportu.

Wreszcie lekki uśmiech na twarzy Gregora Schlierenzauera - 131 metrów. W treningach miał 133 i 132. Oby tak dalej.

Simon Ammann wrócił do rywalizacji w PŚ, ale nadal wygląda to bardzo słabo. Szwajcarski mistrz sprzed lat uzyskał 112,5 metra i raczej nie wejdzie do czołowej pięćdziesiątki. Szkoda, wielka.

Rozpoczęły się kwalifikacje. Na starcie 59 zawodników. Pierwszym z Polaków będzie Maciej Kot. On ma numer "16".

Poniżej czołówka drugiego treningu.

Kamil Stoch piąty, a Dawid Kubacki szósty na drugim treningu w #Bischofshofen. Kwalifikacje o 16:30! #skijumpingfamily

Pełne wyniki: https://t.co/rTJ7ZV7ch1pic.twitter.com/jTuPVUuh9c

— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) January 5, 2021

Król Twittera wśród skoczków pisze wiadomości nawet w drodze na belkę:)

Tweeting as I go down the inrun in #bischofshofen

— Mackenzie Boyd-Clowes (@MackenskiBC) January 5, 2021

Przed pierwszym skokiem konkursu eliminacyjnego zobaczcie materiał o ich sukcesie w Innsbrucku.

Wszystko gotowe, za moment początek kwalifikacji.

Stoch w drugim treningu zajął piąte miejsce. Najlepszy był Kraft. Kubacki zajął szóstą pozycję.

A jednak, Polacy skoczyli nieco później. Kubacki 132,5 i Stoch 135 metrów.

W drugim treningu odpoczywali: Żyła, Kubacki i Stoch. Najlepszy Stefan Kraft - Austriak uzyskał 140 metrów. Za nim z 137 metrami Granerud.

W drugim treningu problem z wiązaniem miał Andrzej Stękała. Uzyskał tylko 111 metrów, ale najważniejsze, że wylądował bezpiecznie.

Tymczasem rozpoczęło się studio w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze. Michał Korościel zaprasza.

Maciej Kot - 117,5 metra, Klemens Murańka - 126 metrów, Aleksander Zniszczoł - 133 metry.

Trwa drugi trening przed kwalifikacjami.

Tutaj dla Ciebie wyniki czołówki pierwszego treningu. Granerud nadal w świetnej formie. Widać, że skok z pierwszej serii w Innsbrucku to był wypadek przy pracy.

Pierwszy trening w #Bischofshofen dla Halvora Egnera Graneruda. Kamil Stoch na trzecim miejscu. #skijumpingfamily

Pełne wyniki: https://t.co/Fxoixm53B7pic.twitter.com/EFHLZFs9WM

— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) January 5, 2021

Wracając do treningu. Granerud odległością był lepszy od Stocha o prawie 17 punktów. W jednym skoku. Faktycznie nie ma już szans na końcowy triumf?

Marius Lindvik wraca do rywalizacji.

Piotr Żyła skoczył 128,5 metra i zajął dwunastą pozycję. Czternasty był Dawid Kubacki (128,5 m), dwudziesty piąty Aleksander Zniszczoł (130 m), dwudziesty ósmy Andrzej Stękała (126 m), czterdziesty Maciej Kot (126 m), zaś czterdziesty siódmy Klemens Murańka (118,5 m).

Norweg pokonał o 15,6 punktu Austriaka Daniela Hubera (135 m). Trzecie miejsce zajął lider 69. Turnieju Czterech Skoczni - Kamil Stoch (134 m). Czwarty był Anze Lanisek (133,5 m), piąty Karl Geiger (133 m), a szósty Markus Eisenbichler (132 m).

Tymczasem jesteśmy już po pierwszej serii treningowej przed kwalifikacjami. Najlepszy okazał się Halvor Egner Granerud. Na obiekcie Paul-Ausserleitner-Schanze (HS142) w Bischofshofen reprezentant Norwegii poszybował na odległość 143 metrów. Trzecie miejsce zajął Kamil Stoch (134 m).

Kilka godzin przed kwalifikacjami reprezentacja Polski przeszła testy na koronawiursa. Oby bez pozytywnych przypadków...

Reprezentacja Polski przechodzi właśnie kolejne testy pod kątem wirusa SARS-CoV-2. Negatywny wynik da zielone światło na start w zawodach w Bischofshofen i Titisee-Neustadt.#skijumpingfamily@Skijumpingplpic.twitter.com/VoZhiG8qiY

— Dominik Formela (@DominikFormela) January 5, 2021

Po trzech zawodach prowadzi Kamil Stoch z dużą przewagą nad Dawidem Kubackim i Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem. Wszyscy zgodnie twierdzą, że Polak nie wypuści już z rąk zwycięstwa.

Początek kwalifikacji o godzinie 16.30. Półtorej godziny wcześniej skoczkowie rozpoczną oficjalny trening.

Kwalifikacje w Bischofshofen poprzedzą środowy konkurs, który zdecyduje o tym, kto zostanie triumfatorem 69. edycji Turnieju Czterech Skoczni.