Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Stefan Hula: to nie był udany sezon

Emil Riisberg

21/03/2019, 15:53 GMT+1

Stefan Hula był jedynym Polakiem, który w czwartek nie przebrnął kwalifikacji do piątkowego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy, co oznacza dla niego koniec rywalizacji w cyklu 2018/19. - To nie był udany sezon - przyznał w rozmowie z Eurosportem.

Stefan Hula w Planicy

Foto: Eurosport

Zawodnik ze Szczyrku prawdopodobnie nie znajdzie się w składzie na sobotnie zmagania drużynowe, skoro lepiej od niego zaprezentowało się pięciu rodaków.
W niedzielę w ostatnich zawodach cyklu 2018/19 do rywalizacji przystąpi jedynie najlepsza trzydziestka klasyfikacji generalnej, a Hula zajmuje w niej 39. miejsce.

Lato tego nie zapowiadało

Rok temu blisko 33-letni skoczek był w znacznie lepszym nastroju. Sezon 2017/18 niespodziewanie okazał się najlepszym w jego karierze. Razem z kolegami cieszył się z brązowego medalu w konkursie drużynowym igrzysk w Pjongczangu, a w Pucharze Świata uplasował się na 13. pozycji.
- Chciałem wykonać jeszcze jeden krok, aby walczyć o jak najwyższe lokaty. Lato było dla mnie bardzo dobre, wszystko zaczęło się psuć zimą. Już zawody w Wiśle okazały się nieudane, a ja nie wiedziałem dlaczego - przyznał.
- Sam na siebie zacząłem nakładać dodatkową presję. Potem zaczęło się szukanie optymalnej dyspozycji. Były momenty, że zaczynało wszystko funkcjonować, ale potem wracałem do złych skoków. Po prostu sezon nieudany, nie da się ukryć - dodał.

Następny sezon ma być inny

Hula jest najstarszy w polskiej kadrze, ale mimo niepowodzenia nie zamierza jeszcze kończyć kariery.
- Przyznaję, że po takim sezonie pojawiają się różne głupie myśli. Człowiek jest zły na samego siebie, że tak to wszystko wyszło. Nie ma się jednak co poddawać. Wiem, na co mnie stać. Do kolejnego sezonu chcę podejść trochę inaczej, bez oczekiwań względem siebie, tylko z takim podejściem, jak dwa lata temu. Wciąż czuję się dobrze i nie składam broni. Jeśli kolejny sezon też będzie nieudany, wtedy trzeba się będzie nad wszystkim zastanowić - podkreślił.
Piątkowy konkurs indywidualny zaplanowano na godzinę 14:30, sobotnią drużynówkę na 10:00, a konkurs niedzielny również na 10:00.
Transmisje w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze. Relacje na żywo w Eurosport.pl.
Autor: MSk/TG/kwoj / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama