Skoki narciarskie Zakopane 2021: wyniki niedzielnego konkursu

W ten weekend najlepsi zawodnicy wrócili do Zakopanego na dwa konkursy indywidualne. W sobotnich zawodach życiowy sukces osiągnął Andrzej Stękała, który pierwszy raz w karierze stanął na podium Pucharu Świata. Polak przegrał tylko z Japończykiem Ryoyu Kobayashim. Pozostali Biało-Czerwoni zajęli dalsze pozycje i liczyli na poprawę dzień później. Niestety, to nie był dzień gospodarzy.

Niedzielne skakanie zaczęło się nie od kwalifikacji, ale od prologu. Do rywalizacji przystąpiło bowiem tylko 49. zawodników. W prologu błysnął Dawid Kubacki, który wygrał go po skoku na świetną odległość 140 metrów. Za ten wyczyn zainkasował trzy tysiące franków szwajcarskich, a polscy kibice mieli nadzieję, że powtórzy doskonałą próbę w zawodach.

W pierwszej serii konkursowej wystartowało siedmiu Polaków, a nie jak dzień wcześniej jedenastu. Biało-Czerwoni nie zachwycili. Tylko trzem z nich udało się awansować do serii finałowej. Powody takiego stanu rzeczy były różne.

Najlepszy z naszych reprezentantów był jedenasty w stawce Kubacki. W odróżnieniu od prologu, tym razem nie "wylosował" dobrych warunków. Polak dwa razy musiał zsiadać z belki, bo tak mocno wiało w plecy. Jak już ruszył, to warunki nadal były słabe. Uzyskał 128 metrów. Było widać, że jest niezbyt zadowolony.

Po nie najlepszej próbie Kubackiego jak grom z jasnego nieba gruchnęła kolejna zła informacja. Dotyczyła ona dyskwalifikacji Stękały. Zakopiańczyk mógł liczyć na sukces po wcześniejszym skoku na odległość 131,5 metra (miał też dobre noty i sporą rekompensatę za wiatr 17,5 pkt.), ale tym razem musiał obejść się smakiem. Stękała został zdyskwalifikowany za długość nart. Jest ona uzależniona od wzrostu i wagi skoczka. Do szczęścia 26-latkowi zabrakło niespełna kilograma.

Z Polaków do serii finałowej zakwalifikowali się jeszcze tylko piętnasty Klemens Murańka (130,5 metra) oraz 22. Kamil Stoch (128 metrów). Sztuka ta nie udała się Piotrowi Żyle (120 m), Pawłowi Wąskowi (124 m) i Jakubowi Wolnemu (122,5 m).

Po pierwszej serii prowadził Norweg Granerud (132 metry i 150,5 punktu) przed Japończykiem Keiichi Sato i Słoweńcem Anze Laniskiem.

Niestety, w drugim skoku nie poprawił się Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski miał słabe warunki wietrzne i uzyskał tylko 124 metry. Rekompensata za wiatr 21,2 pkt niewiele zmieniła w jego sytuacji. Mógł tylko z niedowierzaniem pokręcić głową. Ostatecznie zakończył zawody jako 23.

Niewiele lepiej poszło Murańce. 125,5 metra sprawiło, że nie utrzymał przyzwoitego miejsca z pierwszej serii. Zakończył konkurs na 19. pozycji.

Znacznie poprawił się za to Kubacki. Polak tym razem miał szczęście do warunków, skoczył 137 metrów i miał dobre noty. Można było tylko żałować, że w pierwszej serii powiało mu znacznie gorzej. Ostatecznie zajął wysoką szóstą lokatę.

Zawody z Zakopanem wygrał Granerud, po drugim skoku na odległość 133 metrów. Norweg uzyskał łączną notę 298,1 pkt. To już jego jedenasty triumf w tym sezonie Pucharu Świata. Drugą lokatę zajął Lanisek (132 m, 2,9 pkt straty), a trzecią Norweg Robert Johansson, który po skoku na odległość 142 metrów awansował aż o siedemnaście lokat.

Wyniki:

1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 298,1 (132,0/133,0)
2. Anze Lanisek (Słowenia) 295,2 (129,0/132,0)
3. Robert Johansson (Norwegia) 293,8 (125,0/142,0)
4. Marius Lindvik (Norwegia) 292,6 (125,0/136,5)
5. Stefan Kraft (Austria) 290,2 (131,0/131,5)
6. Dawid Kubacki (Polska) 288,4 (128,0/137,0)
7. Daniel-Andre Tande (Norwegia) 286,4 (132,5/129,5)
8. Keiichi Sato (Japonia) 286,0 (134,0/128,0)
9. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 284,8 (129,5/131,0)
10. Daniel Huber (Austria) 284,5 (132,0/129,5)
...
19. Klemens Murańka (Polska) 271,4 (130,5/125,5)
23. Kamil Stoch (Polska) 268,6 (128,0/124,0)
33. Piotr Żyła (Polska) 129,2 (120,0)
35. Jakub Wolny (Polska) 126,0 (122,5)
37. Paweł Wąsek (Polska) 124,5 (124,0)

Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl