Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Zakopane 2021: Kazimierz Długopolski: Andrzej Stękała ma małą zadyszkę

Emil Riisberg

13/02/2021, 09:29 GMT+1

Po lądowaniu ukrył twarz w dłoniach, szansa na wygranie konkursu drużynowego w Zakopanem uciekła. Następnego dnia o wpadce najwyraźniej zapomniał, ale znów czegoś zabrakło do wymarzonego podium. Teraz może być jeszcze trudniej, bo Andrzej Stękała ostatnio nie błyszczy. - Wyraźnie widać, że ma małą zadyszkę – mówi Eurosport.pl Kazimierz Długopolski, pierwszy trener Stękały.

Foto: Eurosport

Stękała w tamten sobotni wieczór 16 stycznia był wyraźnie przybity. - To cenna lekcja. Przykre, zdaję sobie sprawę, ze zepsułem zwycięstwo. Biorę to na klatę, będę walczyć dalej - wydusił z siebie. - Nie będę się załamywać. Było trochę zawirowań za progiem. Mogłem lepiej skoczyć. Taki jest ten sport. Takie dni też muszą być. Jakbym ciągle skakał dobrze, to byłoby nudno – dodał.
Owszem, mógł szukać wymówek, że trafił na niesprzyjające warunki, ale tego nie zrobił. 115,5 metra w drugiej serii było dużo poniżej oczekiwań Stękały, który w pierwszym skoku poleciał aż 137 m. Polacy między innymi dlatego na półmetku rywalizacji mieli prawie 22 punkty przewagi nad drugą Austrią.

"Trzeba sto razy przegrać, aby raz wygrać"

Strat nie udało się odrobić, choć Dawid Kubacki robił, co mógł. Ostatecznie Biało-Czerwoni wylądowali na drugim stopniu podium. To Austriacy rządzili na Wielkiej Krokwi.
Koledzy z reprezentacji nie mieli pretensji do Stękały.
- Szczęścia Jędrusiowi zabrakło, powietrze wirowało. Drugie miejsce to przecież bajka – tłumaczył Piotr Żyła. - Oczywiście, że chcielibyśmy więcej, ale przecież przy takich warunkach mogło być gorzej. Każdy z nas może coś sobie zarzucić – dodał Kamil Stoch, którego słowa potwierdził po chwili Kubacki.
Następnego dnia Stękała nie zawiódł. W konkursie indywidualnym był najwyżej - piąty - z polskiej ekipy.
- Gdyby dzisiaj było trochę gorzej, byłbym zdenerwowany. A tak wiem, że sezon jest jeszcze długi i trzeba sto razy przegrać, aby raz wygrać. Żeby nie wiem, co się działo, będę dalej pracować nad swoimi skokami. Zdaję sobie z tego sprawę, że wciąż jestem blisko podium, ale są lepsi i to najlepsi stoją na podium. Trochę jeszcze mi do tego brakuje, dlatego będę spokojnie, cierpliwie czekać. Będzie dobrze. Oby – opowiadał przed kamerą Eurosportu skoczek z Zakopanego.

"Zadyszka może wynikać z przemęczenia"

Na wymarzone podium w Pucharze Świata wciąż czeka, bo w kolejnych występach w Lahti, Willingen i przed tygodniem w Klingenthal zajmował odległe miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce. Czas zatem na przełamanie kiepskiej serii na Wielkiej Krokwi, gdzie z powodu pandemii COVID-19 przeniesiono zawody z chińskiego Zhangjiakou?
- Czasami jest blisko, a tego podium trudno się doczekać. Wyraźnie widać, że Andrzej ma małą zadyszkę i trudno spodziewać się, żeby błysnął teraz w Zakopanem - komentuje w rozmowie z Eurosport.pl Długopolski.
- Ta zadyszka może wynikać z przemęczenia i szumu, który zrobił się wokół niego. Andrzej może czuć się przytłoczony. Ostatnie konkursy w Klingenthal potwierdziły spadek jego formy. Będę się cieszył, jak w weekend znajdzie się w pierwszej dziesiątce. On zawsze, już od czasów juniorskich, dobrze czuł się na Wielkiej Krokwi, choć obecna skocznia jest trochę inna – dodaje.
Według Długopolskiego szanse na sukces w dwóch zaplanowanych indywidualnych konkursach tradycyjnie ma "żelazna trójka": Stoch, Kubacki i Żyła. - Myślę, że Piotrek może być tym razem najwyżej z naszych reprezentantów. Może nawet wygra jeden z konkursów. Kamil wiele razy mówił, że nie bardzo czuje tej skoczni, choć przecież tu zwyciężał, ale teraz nie spodziewam się, że to powtórzy. A Dawid? Będzie mocny, choć na pierwszym miejscu go nie widzę. Być może zahaczy o podium – podsumowuje trener.

Kiedy i o której skoki narciarskie?: Zakopane 2021 - terminarz

Piątek, 12.02.2021
13:30 - Oficjalny trening
16:00 - Kwalifikacje

Sobota, 13.02.2021
15:00 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 14.02.2021
14:40 - Kwalifikacje
16:10 - Pierwsza seria konkursowa

Kto jest liderem Pucharu Świata w skokach?

Po dwóch zwycięstwach w ostatni weekend w niemieckim Klingenthal w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvor Egner Granerud ma już 1406 punktów. Drugi jest Niemiec Markus Eisenbichler - 977, a trzeci Kamil Stoch - 845 pkt.
W Pucharze Narodów prowadzą Norwegowie - 4282 pkt. przed Polakami - 3919 pkt. i Niemcami - 3120 pkt.
Klasyfikacja Pucharu Narodów (po 22 konkursach):
1. Norwegia 4282 pkt.
2. Polska 3919
3. Niemcy 3120
4. Austria 2550
5. Słowenia 2084
6. Japonia 1898
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama