Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Zakopane 2021: Kamil Stoch pierwszy, Dawid Kubacki trzeci - konkurs z 2020 roku. Zobacz wideo

Emil Riisberg

17/01/2021, 08:00 GMT+1

- Dostałem to, na co tak ciężko pracowałem, w najlepszym możliwym miejscu i czasie - mówił szczęśliwy Kamil Stoch. On wygrał, trzeci był Dawid Kubacki, choć po pierwszej serii prowadził. Przypominamy ostatni konkurs indywidualny Pucharu Świata w Zakopanem, który należał do Polaków. Transmisje w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze, relacje na żywo w Eurosport.pl.

Foto: Eurosport

Święto miało być dzień wcześniej, ale Polacy w zawodach drużynowych, rozgrywanych 25 stycznia 2020, zajęli dopiero piąte miejsce. Pozostawili spory niedosyt, dlatego do roboty musieli się wziąć w niedzielne popołudnie.
Jednym z faworytów konkursu indywidualnego był Kubacki, niesiony na fali życiowego sukcesu w Turnieju Czterech Skoczni. Tak bardzo, że w ośmiu poprzednich występach w PŚ nie schodził z podium.

Kubacki nie wykorzystał szansy

W Zakopanem poniosła go też rozśpiewana publiczność. 140 metrów, najdalej w pierwszej serii i zasłużone prowadzenie.
Za nim byli Niemiec Stephan Leyhe (139 m) i Stoch (137,5). Piotr Żyła (134) czaił się w czołówce, zajmując siódmą pozycję, ale o zwycięstwo walczyli inni.
Przede wszystkich Stoch, który w finale huknął 140 m. Zadowolony czekał, co zrobią przeciwnicy.
Leyhe nie dał rady i wypadł z podium - 134 m. Kubacki? 133 m. Za krótko, żeby wygrać. Długie oczekiwanie, w końcu umiarkowana radość z trzeciej pozycji, bo druga należała do Austriaka Stefana Krafta.

Stoch: ciężko na to pracowałem

To było drugie pucharowe zwycięstwo Stocha w tamtym sezonie (wcześniej wygrał w Engelbergu) i piąty zakopiański triumf w karierze. Pierwszy miał miejsce w roku 2011.
- Nie mogę powiedzieć, że ten sezon jest nieudany, ale zawsze chciałem czegoś więcej. Teraz dostałem to, na co tak ciężko pracowałem, w najlepszym możliwym miejscu i czasie - przyznał Stoch po zawodach na Wielkiej Krokwi.
- Na zwycięstwo złożyło się bardzo wiele. Przede wszystkim znakomita dyspozycja dnia i bardzo dobra energia, którą tak naprawdę czułem od rana. No i to, co dostałem od kibiców, a co mogłem wykorzystać. To, że wygrywam konkursy od dziesięciu lat, jest super. Już w zeszłym roku mówiliście mi, że tak się może stać. Gdzieś mi to przemykało przez głowę, ale nigdy nie stawiałem przed sobą takiego celu. Wiadomo, jak jest w sporcie. Mogło być tak, że nie wygrałbym już ani razu - stwierdził mistrz z Zębu.
Kubacki, choć szansy nie wykorzystał, nie rozpaczał.
- Wpuściłem Kamila przed siebie, musiałem się zrewanżować za Predazzo - opowiadał, przypominając zawody z 11 i 12 stycznia 2020, kiedy dwukrotnie też był trzeci, za każdym razem spychając z tej lokaty kolegę z reprezentacji.
- Ten drugi skok był całkiem ok, choć warunki troszkę słabsze. Czułem to w powietrzu. I tego tak naprawdę zabrakło, tych kilku metrów. Cóż… Wylądowałem na podium i to jest super. Nie wygrałem, a i tak mogłem odśpiewać z podium nasz hymn. Świetne to było - dodał Kubacki.
Program konkursów PŚ w Zakopanem:piątek, 15.01.2021KWALIFIKACJE - wynikisobota, 16.01.2021KONKURS DRUŻYNOWY - wyniki niedziela, 17.01.202115:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego
Autor: kz/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama