Kubacki wykonał plan w kwalifikacjach. "To, co było do zrobienia, zostało zrobione"

Rozmowa z Dawidem Kubackim po kwalifikacjach w Zakopanem
Video: Eurosport Rozmowa z Dawidem Kubackim po kwalifikacjach w ZakopanemKilka słów od Dawida Kubackiego, który zajął siódme miesjce w kwalifikacjach do indywidulanego konkursu na Wielkiej Krokwi. zobacz więcej wideo »Skok Dawida Kubackiego z kwalifikacji w Zakopanem
Video: Eurosport Skok Dawida Kubackiego z kwalifikacji w Zakopanem130,5 m Dawida Kubackiego i siódme miejsce w piątkowych kwalifikacjach do konkursu w Zakopanem.zobacz więcej wideo »Skok Andrzeja Stękały z kwalifikacji w Zakopanem
Video: Eurosport Skok Andrzeja Stękały z kwalifikacji w ZakopanemDobra próba Stękały i pewny awans do niedzielnego konkursu indywidualnego.zobacz więcej wideo »
Dawid Kubacki zajął siódmą pozycję w piątkowych kwalifikacjach w Zakopanem. Na Wielkiej Krokwi nie zaprezentował być może wybornej formy, ale swoje zadanie wykonał. - To, co było do zrobienia, zostało zrobione – mówił przed kamerami Eurosportu.
Jak na bardzo wysokie ostatnio standardy polskich zawodników kwalifikacje na własnej ziemi nie były nadzwyczajne.
Ze skoku na skok coraz lepiej
W pierwszej dziesiątce zmieścili się tylko fenomenalny w tym sezonie Andrzej Stękała oraz Kubacki właśnie.
30-latek poleciał bardzo spokojnie 130,5 metra, dzięki czemu zajął siódmą lokatę w piątkowym przetarciu.
Teraz, jak opowiada sam zainteresowany, powinno być już tylko lepiej.
- Dobrze jest wrócić. Za nami dzień treningowo-kwalifikacyjny. To, co było do zrobienia, zostało zrobione. W moim przypadku ze skoku na skok było coraz lepiej. Nie mam się co martwić – opowiadał obecnemu na obiekcie Kacprowi Merkowi.
"Tym razem ściągnij maskę"
W tym sezonie skoki w Zakopanem będą wyjątkowe, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wskutek pandemicznych obostrzeń na skoczni zabraknie wielkiego wsparcia zawodników, czyli kibiców, którzy zawsze tłumnie stawiali się na trybunach Wielkiej Krokwi. Kubacki w tej sytuacji jedynie bezradnie rozkłada ręce.
- Zawsze starałem się do domowych konkursów podchodzić jak do każdego innego konkursu. Swojego planu i nastawienia nie zmieniam. Nie myślę o tym, że skaczemy na własnym obiekcie. Koncentruję się na tym, co jest do zrobienia. Jak byli kibice, to było sporo fajnej energii i fajnych emocji, która dawała kopa na skoczni – mówił.
- A tak jesteś zdany na to, że to ja będę dmuchał – wtrącił się reporter Eurosportu.
- Tylko tym razem ściągnij maskę, bo znów będziesz dmuchał w plecy – uśmiechał się zeszłoroczny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni.
Kolejny etap weekendu w stolicy Tatr w sobotę. Studio przed konkursem drużynowym rozpoczyna się o godzinie 16. Transmisja w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.