Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Wisła 2020: wyniki kwalifikacji na żywo i relacja live

Emil Riisberg

20/11/2020, 13:37 GMT+1

Wyniki kwalifikacji w Wiśle napawają optymizmem. Skok Kamila Stocha, który awansował z najlepszym wynikiem, musiał przestraszyć rywali. W niedzielnym konkursie zobaczymy w sumie aż jedenastu naszych reprezentantów. Tak relacjonowaliśmy kwalifikacje w eurosport.pl.

Foto: Eurosport

Nacieszmy się tym widokiem! Oby więcej takich skoków. Najlepiej już jutro i pojutrze!
Kapitalnie to wygląda! Oby tak samo było w niedzielę.
Piąty kończy Kubacki, 10. Żyła. Awans uzyskało 11 z 12 Polaków. Tak można otwierać sezon!
Kraft przeciętnie (118 m), a to oznacza, że kwalifikacje wygrywa Stoch!!! Brawo!
Geiger nie zapomniał o formie z poprzedniej zimy - 125,5 m i piąte miejsce, ex aequo z Dawidem.
Kobayashi przeciętnie. Skok na 120 m daje mu obecnie 13. miejsce.
Kubacki nie aż tak daleko, ale też niezła próba - 123 m i piąte miejsce.
KAPITALNY LOT!!! 132 m! Ależ petarda! I jakie noty?! Rewelacja i oczywiście prowadzenie!
Teraz Kamil!
Najlepszy dziś skok Żyły, który lądował na 121,5 m. Obecnie jest siódmy, najwyżej z Polaków.
Kapitalnie skoczył za to Sato. Aż 129 m Japończyka i to jest nowy lider! Zostało dziesięciu skoczków.
Strachu najadł się Zajc. Młody, ale już utytułowany Słoweniec skoczył ledwie 111 m i był blisko odpadnięcia.
Hayboeck dorzuca swoje 127 m i jest tuż za Eisenbichlerem.
Niemiec od początku sezonu jest w genialnej formie. 129,5 m i konkurencja daleko w tyle. Eisenbichler jest liderem, a skakał z jeszcze niższej belki.
Teraz Einsenbichler. To może być atak na zwycięstwo.
Udany występ też na koncie doświadczonego Ito. 122,5 m i czwarta lokata.
Kwalifikacje zostały wznowione z czwartej belki. 122 m Hoerla i trzecie miejsce.
W Wiśle wzmógł się wiatr i mamy przerwę w rywalizacji.
Kapitalna próba Klimowa. Zwycięzca z Wisły sprzed dwóch lat pofrunął aż 126,5 m i jest drugi.
Podobnie rzecz ma się z Ammannem (110 m). Kot może odetchnąć, bo właśnie się zakwalifikował do konkursu.
Swój skok zepsuł Semenić. Kot pierwszy w kolejce do awansu.
Wolny bardzo spokojnie się kwalifikuje. Skoczył 118,5 m.
Tylko 111,5 m Kota. Niestety, tu z awansem może być problem, bo jest to obecnie 21. miejsce.
113 m Nakamury i Pilcha także na pewno zobaczymy w niedzielę. Zadanie wykonane.
Haare skoczył 113 m, ale jest 19. Hula z awansem, pierwszy w kolejce Pilch.
111,5 m Huli. Jest 17., pierwszy oczekujący na awans. Tuż za nim Pilch. Musimy poczekać, jak to się skończy.
Bardzo ładny skok bezpośrednio do konkursu Zniszczoła. 121 m i jest obecnie drugi.
Mamy nowego lidera, Stękała doczekał się następcy, a jest nim Granerud. Norweg skoczył 126 m i ma wyraźną przewagę.
Nie był to tak udany skok jak te wcześniejsze. Trudne warunki, 115 m i piąte miejsce. Awans jest, to najważniejsze.
Za moment Murańka. Liczymy na fajerwerki, bo w treningach wyglądał świetnie.
Awans do konkursu ma już także Wąsek.
Freund skoczył 115 m. Nie jest to forma, którą prezentował przed laty, dominując w Pucharze Świata.
Stękała jest już pewny awansu do konkursu.
Pierwszy oficjalny skok po 20 miesiącach oddał Wellinger. 116 m i szóste miejsce obecnie. W niedzielę raczej go zobaczymy.
Do czołówki wskoczył Słoweniec Pavlovcić. 119 m i czwarte miejsce.
Niemiec Hamman z niezłym wynikiem - 120 m i jest drugi. Ze Stękałą przegrał o 0,6 pkt.
Przed nami próby kilku słabszych zawodników zagranicznych, a my czekamy na kolejnych naszych.
Czech Stursa słabo - 102,5 m. Jest czwarty.
Grupę narodową skokiem na 112 m zakończył Pilch. Jest trzeci.
115 m Wąska w nieco słabszych warunkach. W treningach było lepiej, ale szanse na awans są spore.
Zdecydowanie lepiej Stękała - 121 m i o kwalifikację chyba może być spokojny. Przypomnijmy - dziś odpadnie 14 skoczków.
103,5 m Jarosława Krzaka - to pierwsza odległość.
Kwalifikacje rozpoczną się z piątek belki.
W Wiśle już wszystko gotowe. Za moment zaczynamy pierwsze skakanie o stawkę.
121,5 m Krafta i 10. miejsce. Drugi trening wygrywa Eisenbichler przed Geigerem i Granerudem. Najlepiej z Polaków wypadli: Murańka (ósme miejsce), Stoch (dziewiąte) i Kubacki (dwunaste). Za niespełna 20 minut startujemy z kwalifikacjami do niedzielnego konkursu.
Dopiero 30. miejsce Kobayashiego. Japończyk nie zaprzyjaźnił się jeszcze ze skocznią w Wiśle.
Dawid lądował w tym samym miejscu. Również 124 m, ale pozycja 10.
Stoch tym razem spokojniej. 124 m dają mu aktualnie ósme miejsce. Co na to Kubacki?
121 m i jedenaste aktualnie miejsce Żyły. Lepiej niż podczas pierwszego treningu, ale od Piotrka wciąż wymagamy więcej.
Bardzo mocny jest dziś Eisenbichler. Tym razem 129,5 m Niemca. Jest liderem.
122 m i 13. miejsce Wolnego.
Jest poprawka u Kota. 120 m i aktualnie ósme miejsce.
124,5 m Murańki. Kolejny solidny skok i drugie aktualnie miejsce, za Norwegiem Eriksenem (131m).
118,5 m Wąska i 124 m Stękały na początek drugiego treningu.
129 Krafta i to on wygrywa pierwszy w tym sezonie trening. Stoch kończy na trzecim miejscu, Murańka na piątym. Czołową "10" zamknął Wąsek. Sporo do poprawy mają Kubacki, który był 21. i dopiero 43. Żyła.
Tylko 120 m i 19. aktualnie pozycja Dawida. Do poprawki w kwalifikacjach.
127 m Stocha i Polak jest drugi, pół punktu za Eisenbichlerem, brawo! Teraz Kubacki.
Ledwie 112 m Żyły i jeden z naszych liderów po swoim skoku jest dopiero 34. Zostało 10 skoczków, w tym Kubacki i Stoch.
130 m Paschke i mamy dwóch Niemców na czele.
Murańka wreszcie zmieniony na pozycji lidera. Obecnie pierwszy, po skoku na 129 m jest Eisenbichler.
123 m Wolnego. Jest 10.
Tylko 114,5 m Kota i dopiero 17. pozycja, ex aequo z Freundem.
Dobry skok też Graneruda. 127 m i trzecie aktualnie miejsce.
Murańka! Kapitalny lot Polaka, 132,5 m i mamy zmianę lidera. Ależ to był skok?! Oby to powtórzył w kwalifikacjach.
Za nami skoki dwóch niemieckich rekonwalescentów - Wellinger uzyskał 120 m, a Freund 113,5. Żaden do wyniku Wąska się nie zbliżył.
Za nami 13 skoków. Wąsek wciąż prowadzi.
Norweg Eriksen pofrunął 125,5 m i rozdzielił Wąska i Stękałę. Jest drugi.
Teraz dwa świetne skoki innych Polaków. Stękała uzyskał 129 m, a Wąsek 128,5 m. Prowadzi ten drugi.
Jako pierwszy swój skok oddał debiutant Jarosław Krzak - 113,5 m.
Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich właśnie oficjalnie się rozpoczął. W Wiśle trwa trening przed kwalifikacjami!
Rozpoczynający się nowy sezon Pucharu Świata jest wyjątkowy z uwagi na zmianę warty. Po 28 latach z dyscypliną rozstał się dotychczasowy dyrektor cyklu, Walter Hofer. Od teraz obowiązki Austriaka przejmie Włoch Sandro Pertile.
W Pucharze Świata 2020/21 zaplanowano łącznie 28 konkursów indywidualnych i siedem drużynowych, w tym jeden zespołów mieszanych. Rywalizacja zakończy się dopiero 28 marca w Planicy.
Rekordzistą skoczni jest Kraft, który 8 stycznia 2013 roku uzyskał 139 m. W poprzednim sezonie konkurs indywidualny w Wiśle wygrał Norweg Daniel-Andre Tande, a kolejne miejsca zajęli Słoweniec Anze Lanisek i Stoch.

W poprzednim sezonie najlepszym z Polaków był Kubacki, który w klasyfikacji generalnej PŚ zajął czwarte miejsce. Stoch był piąty. Kraft triumfował po raz drugi w karierze. Lepsi od Polaków okazali się jeszcze Niemiec Karl Geiger i Japończyk Ryoyu Kobayashi.

W gronie faworytów do zwycięstwa w kwalifikacjach znajdują się Kubacki i Stoch. Największe szanse daje się temu pierwszemu.
W porze zawodów wiatr na skoczni w Wiśle ma osiągać średnią prędkość 3 m/s. Dodatkowo w trakcie treningów przewidywane są opady deszczu ze śniegiem. Temperatura powietrza ma wynosić równe 0°C.
Oficjalny trening przed kwalifikacjami rozpocznie się o godzinie 15.45.
Inauguracji nie będzie towarzyszyła atmosfera święta. Z powodu pandemii na obiekcie imienia Adama Małysza zabraknie kibiców. Wisła przeprowadzenie zawodów z reżimem sanitarnym przetestowała w sierpniu, kiedy jako jedyna w 2020 roku zorganizowała konkursy Letniej Grand Prix.
W składzie Polaków jest jeden debiutant - Jarosław Krzak. Nie zabrakło największych polskich gwiazd, jak Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Trener Michal Dolezal zdecydował się również na: Piotra Żyłę, Jakuba Wolnego, Stefana Hulę, Macieja Kota, Klemensa Murańkę, Tomasza Pilcha, Andrzeja Stękałę, Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła.

Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama