Skoki narciarskie - Wisła 2020 konkurs drużynowy - relacja i wyniki - Puchar Świata

Po piątkowych kwalifikacjach mogliśmy ostrzyć sobie zęby na sobotnią rywalizację. Ze znakomitej strony pokazał się zwłaszcza Stoch, który zdeklasował rywali najdalszym i najlepiej ocenionym skokiem (131,5 m). Następnego dnia w ślady lidera pójść mieli jego koledzy z kadry.

Świetnie pierwszą serię rozpoczął dziesiąty w kwalifikacjach Żyła, który poleciał 129 metrów. Zagadką miał być wracający do drużyny po czterech latach Murańka, lecz także raczej nie rozczarował. Skoczył 122 metry. Po dwóch z ośmiu prób zajmowaliśmy drugie miejsce, przegrywając o kilka punktów z Austriakami.

Jak na zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni przystało, poleciał Kubacki - 131,5 metra. I o ile po jego znakomitym występie Polacy wciąż znajdowali się minimalnie za Austriakami, o tyle po próbie Stocha niestety spadli jeszcze za Niemców, którzy wskoczyli na pierwsze miejsce.

"Rakiecie z Zębu" udało się odpalić w bardzo trudnych warunkach tylko 118,5 metra i nawet 9,1 punktu bonifikaty za wiatr nie pomogło. Na półmetku Biało-czerwoni byli trzeci, od liderów gorsi o 7,6 pkt.

Chcąc myśleć o wygranej na własnym obiekcie, podopieczni Michala Doleżala musieli w drugiej serii trochę podkręcić tempo. Pierwszy bodziec wysłał Żyła - 127,5 metra, kolejny Murańka - 126 metrów. Cieszyć mogła zwłaszcza dyspozycja - wydawało się przed konkursem - niepewnego Klimka, lecz ten wspólnie z "Wewiórem" swoje zrobił. Po ich startach utrzymywał się jednak status quo, dalej byliśmy na najniższym stopniu podium.

Nadzieje na walkę o zwycięstwo przedłużyć mogli już tylko startujący w ostatniej ćwiartce konkursu Kubacki i Stoch. Pierwszy z nich kapitalną dyspozycję podtrzymał, osiągając 130,5 metra. Drugi poprawił się aż o 7,5 metra względem pierwszej próby, ale pozycja Biało-czerwonych w klasyfikacji nawet nie drgnęła. Zawody zakończyli na trzecim miejscu. Skakali dobrze, powtarzalnie, z jedynie pierwszym skokiem Stocha jako małym rozczarowaniem. Na zwycięzców z Austrii i drugich tego dnia Niemców to nie wystarczyło. Drużynie tego dnia zabrakło przede wszystkim błysku. I aż 16,5 pkt do triumfatorów.

W niedzielę ostatni akt weekendu ze skokami w Wiśle. Konkurs indywidualny startuje o godzinie 16, studio na naszych antenach godzinę wcześniej.

1. Austria 1078 pkt

2. Niemcy 1069,3

4. Norwegia 1024,2

5. Japonia 996,3

6. Słowenia 968,4

7. Rosja 875

8. Szwajcaria 863

9. Czechy 368

Autor: mb/łup / Źródło: eurosport.pl