Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Rasnov 2021: wyniki i relacja - Piątkowy konkurs indywidualny

Emil Riisberg

19/02/2021, 15:09 GMT+1

Udany konkurs polskich skoczków w rumuńskim Rasnovie. Na obiekcie o rozmiarze 97 metrów drugie miejsce zajął Kamil Stoch, a punkty Pucharu Świata zdobyło aż sześciu Biało-Czerwonych. W sportowej rywalizacji najlepszy był Halvor Egner Granerud, ale chwilę po konkursie gruchnęła wiadomość o jego dyskwalifikacji i zwycięstwo przypadło Japończykowi Ryoyu Kobayashiemu. W czołowej piątce znaleźli się

Foto: Eurosport

Rasnov od sezonu 2013/14 regularnie jest gospodarzem kobiecego Pucharu Świata. Panowie w Rumunii pojawili się dopiero w poprzednim cyklu.

Tegoroczne zmagania na normalnej skoczni w tej miejscowości zaczęły się już w czwartek. Panie rywalizowały o punkty (Kamila Karpiel zajęła 30. miejsce), a panowie w prologu, ponieważ z uwagi na zbyt małą liczbę zawodników nie było potrzeby rozgrywania kwalifikacji.

Wszyscy startujący tego dnia Polacy zajęli miejsca w czołowej trzydziestce. Kamil Stoch był trzeci, Piotr Żyła - piąty, Dawid Kubacki - jedenasty, Klemens Murańka - siedemnasty, Paweł Wąsek - 23., Andrzej Stękała - 28., a Jakub Wolny - 29.

Dwóch liderów po pierwszej serii

Już w dniu konkursu apetyty bardzo mocno rozbudził Kubacki. Mistrz świata sprzed dwóch lat był najlepszy w serii próbnej i dał jasny sygnał, że ma ogromną ochotę na zwycięstwo. I rzeczywiście, w pierwszej serii wypadł świetnie - skoczył 95,5 metra, co na półmetku dawało trzecie miejsce. Liderem, co nie było żadnym zaskoczeniem, był Granerud. Sensacją było natomiast, że identyczną notę jak Norweg uzyskał doświadczony Austriak Manuel Fettner i przy jego nazwisku również widniała jedynka.
W czołowej dziesiątce w połowie rywalizacji zmieścili się jeszcze Stoch (92,5 m i dziewiąte miejsce) oraz Żyła (93 m i dziesiąta lokata). Jedenasty był Wolny (93 m), 14. - Murańka (93 m), a 23. - Stękała (90,5 m). O ogromnym pechu mógł mówić Wąsek, który po skoku na 89,5 m zajął 31. miejsce.

Na podium Stoch, nie Kubacki

Murańce nie udało się utrzymać świetnej lokaty. Próba wylądowania na 89,5 m kosztowała go spadek na 16. miejsce. Jeszcze gorzej w drugim skoku poszło Wolnemu, który uzyskał tylko 85,5 m i ostatecznie był 19.
Nie najlepiej piątkową rywalizację wspominać będzie też Stękała. Skoczek, który w ubiegłym tygodniu cieszył się z pierwszego pucharowego podium, w finale skoczył 90 metrów i ostatecznie zajął 22. pozycję.
Prawdziwe petardy odpalili za to w drugich próbach Żyła i Stoch. Pierwszy pofrunął 96 m, a drugi w kapitalnym stylu jeszcze półtora metra dalej. Na górze pozostawało ośmiu zawodników, a na prowadzeniu było dwóch Polaków.
Stocha przeskoczył Ryoyu Kobayashi (98,5 m), ale innym ta sztuka się nie udawała. Nie udało się też Kubackiemu, który uzyskał 95 metrów i ostatecznie spadł na czwartą pozycję, tuż przed Żyłę. W końcu Japończyka zmienił ten, który ma sezon życia - Granerud (96,5 m).
Norweg cieszył się już z dwunastego zwycięstwa w sezonie, ale radość trwała krótko. Kiedy czołowa trójka szykowała się już do dekoracji, okazało się, że Granerud został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon! Wygrał zatem Kobayashi przed Stochem i Karlem Geigerem.
Sytuacja, kiedy zwycięzca konkursu został zdyskwalifikowany, zdarzyła się po raz pierwszy od stycznia 2012 roku. Wtedy dotknęło to Gregora Schlierenzauera.



Co ciekawe, w piątek w finałowej serii zdyskwalifikowany został także wicelider Pucharu Świata Niemiec Markus Eisenbichler.
W klasyfikacji generalnej z bezpieczną przewagą prowadzi Granerud przed Eisenbichlerem i Stochem.
Na sobotę w Rasnovie zaplanowano rywalizację drużyn mieszanych.

Czołówka konkursu w Rasnovie:
1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) - 257,9
2. Kamil Stoch (Polska) - 256,3
3. Karl Geiger (Niemcy) - 255,7
4. Dawid Kubacki (Polska) - 255,6
5. Piotr Żyła (Polska) - 253,4
6. Daniel Andre Tande (Norwegia) - 253,3
...
16. Klemens Murańka (Polska) - 236,7
19. Jakub Wolny (Polska) - 233,9
22. Andrzej Stękała (Polska) - 230,3
31. Paweł Wąsek (Polska) - 110,2
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama