Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Predazzo 2019: Dawid Kubacki po niedzielnym konkursie - Puchar Świata 2019/2020

Emil Riisberg

12/01/2020, 18:58 GMT+1

Trzeci w sobotę, trzeci w niedzielę. Dawid Kubacki chwali sobie wyjazd do Predazzo, choć przyznaje, że stać go na więcej. - Ciągle czegoś mi tu brakowało - powiedział reporterowi Eurosportu po drugim konkursie we Włoszech.

Foto: Eurosport

Kubacki po raz piętnasty, a szósty w tym sezonie stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Co więcej, w czołowej trójce był w sześciu konkursach z rzędu. Coś takiego przed nim w polskich skokach dokonali jedynie Adam Małysz i Kamil Stoch.
W niedzielę Kubacki zaczął od odległości 102,5 m. Był czwarty, za Kamilem Stochem. Kilkadziesiąt minut później zwycięzca ostatniego Turnieju Czterech Skoczni poleciał 101 m, a że Stoch wylądował metr bliżej, to w końcowej klasyfikacji doszło do zmiany. To Kubacki skończył trzeci, na czwartym ex aequo byli Stoch i Piotr Żyła.

- Trochę mi Kamila szkoda, już mnie opieprzał, że jak ja tak mogę. Od Pitera też dostałem opieprz, że wystarczyło pół punktu mniej i byśmy we trzech stali na podium - żartował po konkursie.

Czegoś zabrakło

Już na poważnie ocenił swoje skoki. - Oba były na całkiem dobrym poziomie. Ciągle czegoś mi tu jednak brakowało. Nie do końca się z tą skocznią dogadywałem przez cały weekend - przyznał.

W niedzielę, tak samo jak dzień wcześniej, Kubacki musiał uznać wyższość Karla Geigera i Stefana Krafta.

- Weekend w Predazzo oceniam bardzo pozytywnie. Dwa razy na podium, to dobry wynik. Fajnie byłoby być wyżej, na to jednak trzeba jeszcze trochę popracować - podsumował zakopiańczyk.

Kolejne dwa konkursy PŚ odbędą się w następny weekend w niemieckim Titisee-Neustadt.
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama