Transmisje z Pucharu Świata w skokach narciarskich w Eurosporcie, TVN i Playerze

Dość niespodziewanie słabo wypadł Stoch (112,5), który uplasował się dopiero na 45. pozycji. Dzień wcześniej skoczek z Zębu wygrał prolog, choć w konkursie już mu nie poszło.

- Staram się, w każdym skoku daję siebie wszystko. Na tę chwilę najwidoczniej nie potrafię więcej - mówił w sobotę nieco rozczarowany.

RELACJA Z NIEDZIELNEGO KONKURSU W OSLO

Niedzielne zawody w Oslo kończyły cykl Raw Air. Rywalizacja rozpoczęła się w środę od prologu, a dzień później odbył się pierwszy konkurs w Lillehammer. Z kolei w sobotę skoczkowie zbierali punkty do klasyfikacji generalnej cyklu podczas pierwszych zawodów w Oslo.

Słaby Kubacki, świetny Stoch

Jako pierwszy z Biało-Czerwonych zaprezentował się Kacper Juroszek, który uzyskał 118 metrów. Po nim na skoczni pojawił się Jakub Wolny i on mógł być z siebie zadowolony, uzyskał 124 metry. Awans był pewny.

Słabiej wypadł Paweł Wąsek (120 m), a zdecydowanie zawiódł Dawid Kubacki. Brązowy medalista olimpijski z ostatnich igrzysk w Pekinie poleciał na 117. metr.

Niestety niewiele lepiej od Kubackiego spisał się Żyła (120,5), który nawet nie zbliżył się do swojego wyniku z prologu.

Na szczęście zdecydowanie poprawił się Stoch. Skok na odległość 129 m i wysokie noty za styl – w tym jedna "20" – sprawiły, że prowadził na półmetku.

Lepsze odległości od Polaka uzyskali Austriak Stefan Kraft (131,5) i Japończyk Ryoyu Kobayashi (132), ale żaden z nich nie zdołał wyprzedzić Stocha w pierwszej serii. Wolny był 16., Wąsek 24., Żyła 25. Do serii finałowej nie awansowali Kubacki (33.) i Juroszek (35.).

Równi Żyła i Wąsek

W drugiej serii Żyła spisał się na miarę swoich możliwości – 128 metrów. Równie dobrze wypadł Wąsek (128,5), co oznaczało, że zrównali się punktami i po jedenastu skokach zajmowali ex aequo drugie miejsce.

Wolny tym razem nie zachwycił - 118 m.

Fenomenalny skok oddał również Markus Eisenbichler. Niemiec przeskoczył Holmenkollbakken, uzyskując 135,5 m. Po tej próbie sędziowie zdecydowali się obniżyć belkę.

Co się stało Stochowi?

Różnice między Stochem, Kraftem i Kobayashim nie były duże, dlatego końcówka konkursu zapowiadała się emocjonująco. Tym bardziej że do walki włączył się jeszcze Norweg Tande (133,5), który prowadził.

Japończyk spisał się gorzej - 127 metrów oznaczało, że na podium się nie znajdzie.

Kraft? 128,5 metra. Wówczas był na trzeciej pozycji.

W końcu przyszedł czas na Stocha. Niestety, jego próba była nieudana. Zaledwie 118 metrów oznaczało, że spadł daleko w klasyfikacji konkursu - zajął 15. miejsce.

Zwyciężył Tande przed Słoweńcem Anze Laniskiem i Kraftem.

Żyła i Wąsek zajęli ex aequo 18. miejsce. Wolny ukończył zawody na 26. pozycji.

Cykl Raw Air wygrał Kraft, który zdobył 806 pkt. Drugi był Kobayashi (791), a trzeci Geiger (779). Stoch zajął 6. miejsce (769).