W Rosji trener Michal Doleżal nie ma do dyspozycji Piotra Żyły, Dawida Kubackiego i Kamila Stocha. Cała trójka, plus Klemens Murańka i Andrzej Stękała, przygotowuje się do mistrzostw świata w lotach w Planicy (10-13 grudnia). W piątek najlepiej z Biało-Czerwonych prezentował się Zniszczoł.

Na pierwszym treningu skoczył 123 m i zajął 10. miejsce. W drugim poprawił odległość - uzyskał 127 m, ale dało mu to gorszą, 14. lokatę. W kwalifikacjach zaś Zniszczoł skoczył na 125 m. Zajął ósmą pozycję. Wygrał Niemiec Markus Eisenbichler.

Oglądaj

"Skocznia super przygotowana"

- Wszystkie skoki były przyzwoite, stabilne, na równym poziomie. Mogę być zadowolony z pierwszego dnia - podkreślił w rozmowie z reporterem Eurosportu.

Pytany, czy po takim dniu można coś jeszcze poprawić przed sobotnim konkursem, polski skoczek odpowiedział: - Lepiej nie kombinować.

Skocznia Aist nie należy do zbyt szczęśliwych dla Biało-Czerwonych. Jeszcze żadnemu nie udało się tam wygrać. W 2018 roku z drugiego i trzeciego miejsca cieszył się Żyła. Teraz statystyk nie poprawi.

- Skocznia jest naprawdę super przygotowana. Nic tylko skakać. Żeby pogoda się utrzymała, bo wtedy będziemy mieli równą rywalizację - stwierdził Zniszczoł.

Sobotni konkurs rozpocznie się o godzinie 16:30. Transmisja w Eurosporcie 1 i w Eurosport Playerze. Początek studia o godzinie 16:00.

Program zawodów w Niżnym Tagile:

sobota, 5 grudnia:
15.15 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursowa

niedziela, 6 grudnia
14.30 - kwalifikacje
16.00 - pierwsza seria konkursowa