Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Lillehammer: Kamil Stoch skomentował konkurs

Emil Riisberg

09/03/2020, 20:34 GMT+1

Kamil Stoch zajął siódme miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer, ale liczył na znacznie więcej. Po pierwszej serii zawodów był drugi. W sukcesie przeszkodził mu mocny wiatr w plecy. - Wydaje mi się, że warunki były bardzo złe - powiedział po konkursie na antenie Eurosportu. Był wyraźnie poirytowany.

Foto: Eurosport

Już dwie sesje treningowe na olimpijskim obiekcie w Lillehammer dawały nadzieję na 71. w karierze podium Stocha w zawodach PŚ, tym bardziej że na tej skoczni już dwukrotnie wygrał, a raz był trzeci. Utwierdziła w tym jego sympatyków pierwsza seria, w której poszybował na odległość 135 metrów. Po tym skoku był drugi.
Lepiej spisał się tylko Niemiec Markus Eisenbichler, który mimo takich sobie warunków poleciał trzy metry dalej. Polak, który w tym momencie został wirtualnym liderem norweskiego cyklu Raw Air, tracił do niego 3,9 pkt, co stwarzało realne szanse walki o zwycięstwo.

"Jestem zły na siebie"

W finale zaczęło wiać mocno w plecy i najlepsi skakali po 10-12 metrów krócej niż w pierwszej serii, a rekompensata za wiatr nie była w stanie zrównoważyć strat w odległości. Stoch skoczył tylko 121 metrów. Niezbyt czysto też wylądował, przez co stracił kilka punktów za styl. Kiedy zobaczył noty sędziowskie, poirytowany uderzył nartami o śnieg.
- Uważam, że dzisiaj zadania zrealizowałem tak, jak trzeba - analizował na gorąco skoczek z Zębu. - Żałuję tego lądowania. Jestem zły na siebie, że trzymałem do końca, zamiast odpuścić trochę ten skok i ładnie wylądować w drugiej serii. Dzień był bardzo dobry, skoki bardzo dobre, pozytywnie.

"Uważam, że skoczyłem dobrze"

- Trochę jesteś zły po tym finale? - dopytywał jednak Stocha dziennikarz Eurosportu Kacper Merk.
- Trochę bardzo - odpowiedział doświadczony skoczek i uśmiechnął się znacząco. - Wydaje mi się, że warunki były bardzo złe. Co będę się oszukiwał. Uważam, że skoczyłem dobrze. Nie wiem, może trener to zweryfikuje i powie, że skoczyłem źle. Nie chcę zwalać wszystkiego na warunki. W pierwszej serii Dawid nie miał w ogóle szans. Ja starałem się skupiać na sobie, co zawsze robię - zakończył poirytowany Stoch.
Zawody w Lillehammer wygrał Słoweniec Peter Prevc, przed Eisenbichlerem i jego rodakiem Stephanem Leyhe. Liderem cyklu Raw Air został czwarty w poniedziałek Norweg Marius Lindvik, który o 7,6 pkt wyprzedza Stefana Krafta, o 9,9 Leyhego oraz o 10,6 Stocha.

Zostają na miejscu

Poniedziałkowy konkurs pierwotnie miał się odbyć w niedzielę w Oslo, ale rywalizację wtedy uniemożliwiły wiatr i zalegająca w dole zeskoku woda.
We wtorek w Lillehammer odbędzie się kolejna odsłona cyklu Raw Air, który później przeniesie się do Trondheim, a zakończy weekendowymi lotami na mamucie w Vikersund. Do klasyfikacji generalnej cyklu pod uwagę brane są noty uzyskane we wszystkich zawodach, a także czterech seriach kwalifikacyjnych, zwanych prologami. Zwycięzca otrzyma 60 tys. euro.

Program Raw Air 2020:

Oslo7 marca, godz. 15:15 konkurs drużynowy
Lillehammer
9 marca, godz. 17:15 konkurs indywidualny
10 marca, godz. 15:45 prolog
10 marca, godz. 17:00 konkurs indywidualny
Trondheim11 marca, godz. 17:30 prolog
12 marca, godz. 17:00 konkurs indywidualny
Vikersund13 marca, godz. 18:00 prolog
14 marca, godz. 16:30 konkurs drużynowy
15 marca, godz. 16.30 konkurs indywidualny
Raw Air 2020 na żywo w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze. Relacje na żywo w eurosport.pl
Autor: dasz/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama