Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Skoki narciarskie Engelberg 2019: Skoki Kamila Stocha

Emil Riisberg

22/12/2019, 07:41 GMT+1

Fantastyczny skok i prowadzenie po pierwszej serii, w drugiej niepewność czy udało się pokonać Stefana Krafta, a chwilę później wielka radość z kolejnego zwycięstwa w Engelbergu. Kamil Stoch po sześciu latach wrócił na najwyższy stopień podium na szwajcarskiej skoczni. Czy w niedzielę ponownie wprawi kibiców w euforię? Transmisje z Pucharu Świata w skokach narciarskich w Eurosporcie i w Eurosport

Foto: Eurosport

Już po treningu i kwalifikacjach do sobotniego konkursu było jasne, że w Engelbergu pojedynek dnia rozegra się między Kamilem Stochem i Stefanem Kraftem. Polak na treningu skoczył najdalej, a w sesji kwalifikacyjnej zajął drugie miejsce, skacząc 137 metrów. Austriak wylądował 1,5 metra dalej. Karlowi Geigerowi, który do konkursu zakwalifikował się z trzecim rezultatem, do wyniku Stocha zabrakło aż trzech metrów.

Najdalej w pierwszej serii

Pierwsza seria potwierdziła, że trzykrotny mistrz olimpijski na Gross-Titlis-Schanze czuje się jak u siebie. 138 metrów i znakomite noty od sędziów dały Kamilowi prowadzenie.
Kraft po skoku na odległość 134,5 metra miał do odrobienia 4,5 punktu.

Nerwy ze stali

Druga seria była wojną nerwów. Pierwszy skakał Austriak. Wylądował trzy metry dalej niż w pierwszej serii i objął prowadzenie z ponad 9-punktową przewagą na Geigerem. Na belce startowej pozostał już tylko Polak.
Poszybował na 136 metrów i choć wszyscy skakali w podobnych warunkach i różnice w bonifikatach za wiatr były niewielkie, przez chwilę nie było pewności, czy osiągnięta odległość pozwoli dwukrotnemu zdobywcy Kryształowej Kuli utrzymać prowadzenie. Wszystko stało się jasne w chwili, w której sędziowie ocenili skok Polaka. 1,7 punktu przewagi nad Kraftem dało Stochowi drugie zwycięstwo i dziewiąte w karierze podium w Engelbergu.

Optymalna forma przed Turniejem Czterech Skoczni

- Już od kilku lat jest tak, że powoli się rozpędzam i mniej więcej w tym momencie sezonu osiągam dobrą formę - podsumował zwycięzca konkursu, który już przed tygodniem zapowiadał, że szwajcarska skocznia będzie tym miejscem, w którym pokaże pełnię swoich możliwości.
W niedzielę drugi konkurs indywidualny na skoczni Gross-Titlis-Schanze. Jeśli tylko bardziej wiosenna niż zimowa aura w Engelbergu nie okaże się zbyt kapryśna, kibice mogą oczekiwać równie pasjonującego widowiska, jak w sobotę.
Sesja kwalifikacyjna rozpocznie się o godzinie 13:30, a początek konkursu zapowiadany jest na godzinę 15:00.
Autor: mc/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama