Nawet upały nie dałyby rady organizatorom w Wiśle
Puchar Świata w skokach narciarskich jeszcze nigdy nie rozpoczynał się tak wcześnie. Wysokie temperatury nie stanowią jednak problemu dla organizatorów zawodów w Wiśle, którzy znów wzorowo wywiązali się z przygotowania obiektu do rywalizacji. Komfort skoczkom zapewni niemal 2000 m3 śniegu, gwarantujących 35-cm warstwę na całym obiekcie. Transmisje zawodów w Wiśle w Eurosporcie 1. Relacje na żywo w serwisie Eurosport.pl.
Przez większość listopada w Polsce panowała aura bardziej przypominająca lato, ale mimo braku śniegu i wysokich temperatur skocznia została odpowiednio przygotowana, o czym poinformowała kierownik zawodów PŚ w Wiśle Agnieszka Baczowska w rozmowie z Pawłem Kuwikiem.
- Po raz drugi korzystamy z pomocy polskiej firmy, która produkuje nam bezpośrednio na obiekcie w Wiśle sztuczny śnieg od pierwszych dni października. Produkcja jest w tym momencie całkowicie uniezależniona od wysokich temperatur. Możemy produkować śnieg nawet przy 30 stopniach na plusie. Największym dla nas wyzwaniem jest jego magazynowanie. Po pierwsze, nie może on stracić swojej struktury, czyli przyczepności. A po drugie, staramy się stracić tego śniegu przez półtora miesiąca jak najmniej. Mamy na miejscu specjalne płachty termoizolacyjne, które nam to umożliwiają – powiedziała Agnieszka Baczowska.
- Żeby pokryć śniegiem cały obiekt w Wiśle potrzeba 1600-2000 m3. Zgodnie z przepisami FIS, pokrywa śnieżna na skoczni pokrytej igielitem musi wynosić 35 cm – dodała.
Przygotowani na wiatr
W tym roku na zboczu skoczni zamontowano też specjalne siatki zabezpieczające przed wiatrem.
- Siatki, które zabezpieczają strefę progu i górną część zeskoku mieliśmy zamontowane już w lipcu, na zawody Letniej Grand Prix. Zimą, jeżeli będzie taka konieczność, również będziemy z nich korzystać – zaznaczyła Baczowska.
Transmisja z kwalifikacji w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze od 17:45.