Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

PŚ w Planicy, kwalifikacje. Relacja na żywo

Emil Riisberg

21/03/2019, 09:40 GMT+1

Kwalifikacjami na mamucim obiekcie w Planicy rozpoczął się finał Pucharu Świata 2018/19 w skokach narciarskich. Wygrał je Japończyk Ryoyu Kobayashi, który już wcześniej zapewnił sobie Kryształową Kulę za triumf w cyklu. Tak relacjonowaliśmy kwalifikację w eurosport.pl.

Foto: Eurosport

Początek piątkowego konkursu indywidualnego o 14:30. Zapraszamy na relację.
Stoch najlepszy z Polaków - 6. miejsce. A pozostali Biało-Czerwoni? 7. Kubacki, 10. Żyła, 18. Wolny, 31. Kot. Ich zobaczymy w ostatnich dwóch konkursach indywidualnych. Hula poza - 64. lokata.
Kobayashi zwycięża kwalifikacje! Nota Japończyka to 247.8, a Niemca 245.0. Trzecie miejsce zajął Zajc.
Kto wygra?
Japończyk tak samo jak Niemiec!
Został już tylko Ryoyu Kobayashi.
Markus Eisenbichler wyrównał swój rekord życiowy - 248 m! I to bez podpórki! No i pierwsze miejsce.
224 metry i 4. miejsce. Za Prevcem i przed Kubackim.
No i mamy Kamila Stocha...
I kolejny piękny lot! Stefan Kraft uzyskał 232 metry i przegrywa tylko z liderem Zajcem.
Co zrobił Piotrek?! 247,5 m - kapitalny lot, szkoda że podparty. 6. miejsce.
Czas na Piotr Żyłę...
Rekordu życiowego nie poprawi, ale i tak jest dobry wynik - 229 m i trzecia lokata.
Dawid Kubacki ruszył...
Timi Zajc jeszcze dalej. Kapitalnie pofrunął Słoweniec - 239 m i poprawił swój rekord życiowy. Pewne prowadzenie.
Domen Prevc utrzymał formę z Norwegii - 228 m. Metr bliżej niż Ammann, ale wyższe noty i jest pierwszy Słoweniec. O osiem punktów przed Szwajcarem!
Na 3. miejsce wskoczył Johann Andre Forfang po skoku na odległość 214,5 m.
198,5 m Roberta Johanssona i 14. miejsce Norwega.
No to teraz czołowa dziesiąta. A w niej trzech polskich skoczków.
30 skoczków z awansami po 61 oddanych skokach.
9. miejsce Polaka po skoku na odległość 209 m. Brawo Kuba!
Jakub Wolny. Potwierdzi formę z Vikersund?
Dobry lot Jewgienija Klimowa - 217 m i 7. miejsce Rosjanina.
Ależ chwiało Słoweńcem w locie. Odległość niczego sobie przy takim wietrze - 212 m i 10. lokata.
I znowu owacja, Anze Semenić.
238 metrów - to jak do tej pory najdłuższy skok, ale nie najlepiej oceniony. Michael Hayboeck jest drugi.
A na czwartym miejscy wywindował się Daniel Huber - 228 m Austriaka.
Piąty jest aktualnie Andreas Wellinger - 219 m.
Ależ to się zmienia, jak w kalejdoskopie. Simon Ammann nowym liderem - 229 m.
Jeszcze mniej, bo 220 m, uzyskał Richard Freitang. I Niemiec prowadzi...
I znowu zmiana na samej górze. Karl Geiger prowadzi choć skoczył mniej niż konkurenci - 225 metrów.
198,5 m Anttiemu Aalto dało 4. miejsce, za Kobayashim, Schmidem i Prevcem.
Niemiec nie nacieszył się długo prowadzeniem. Junshiro Kobayashi wylądował jeszcze dalej - 236 m!
Słoweniec 222 m i jest drugi.
Wrzawa pod Letalnicą - Peter Prevc w locie.
No i w końcu mamy zmianę lidera. Constantin Schmid wylądował na 234 metrze! Kot w tej chwili szósty.
224 metry Jurija Tepesa i ósma lokata. Słoweńcy bez wątpienia będą faworytami jutrzejszego konkursu drużynowego.
A teraz pechowiec z kwalifikacji Marius Lindvik. Norweg tym razem ustał - 219,5 m i 10. miejsce.
Piękny teraz lot Tilena Bartola. Słoweniec skoczył 229 m, co dało mu 4. miejsce.
Dmitrij Wassiljew potwierdza, że dobrze radzi sobie na dużych obiektach. Rosjanin skoczył na razie najdalej ze wszystkich 223,5 m, ale stylowo nie był tak dobry. 9. miejsce.
Po skoku Kiliana Peiera awans zapewnił sobie też Kot.
Na razie dwóch skoczków pewnych awansu do jutrzejszego i niedzielnego konkursu. To Pedersen i Insam.
Trzecia dziesiątka za nami. W czołówce bez zmian. 4. miejsce zajmuje obecnie Kot.
Tuż przed początkiem kwalifikacji Adam Małysz wypowiadał się odnośnie dalszej przyszłości Horngachera w kadrze. Jak zareagował?
Dwie dyskwalifikacje za niewłaściwy kostium za nami. Artti Aigro z Estonii i Sergey Tkachenko z Kazachstanu.
Stefan Horngacher zadowolony, ale tylko 178,5 m i na razie 17. miejsce.
Za chwilę drugi z Biało-Czerwonych Stefan Hula.
Na drugie miejsce wskakuje Alex Insam - 218 m Amerykanina.
223,5 m - zdecydowanie najdłuższy lot w kwalifikacjach. Jego autorem Robin Pedersen, który już w treningach sobie dobrze radził. Norweg oczywiście obejmuje prowadzenie.
Tymczasem tuż za Kotem po skoku na odległość 215 plasuje się Żiga Jelar.
Pozycję ostatniego przejął od Fina Kazach Sabirzhan Muminov - 130 m...

W treningach pecha miał Norweg Marius Lindvik...
Pierwsza dziesiątka za nami. Najlepszy wciąż Pavlović, najgorszy Alamommo.
215 metrów i drugie miejsce Polaka na razie. Brawo!
A teraz pierwszy z Polaków. Maciej Kot w powietrzu.
Słoweńca "wyprzedzili" już jednak Amerykanin Kevin Bickner (204 m) i Fin Andreas Alamommo (174,5).
Na razie seria słoweńskich skoczków za nami. Najlepiej spośród pięciu spisał się Bor Bavlović - 216,5 m. Najsłabiej, co ciekawe, Robert Kranjec - 203,5 m.
Słoweniec uzyskał 208,5 m.
Rozpoczynamy kwalifikacje. Jaka Hvala na belce.
Drugi trening wygrał Anze Semenic. Słoweniec skoczył 233,5. Tuż za nim uplasowali się Kobayashi (232 m) i Eisenbichler (228 m). Najlepszy z Polaków Żyła zajął szóstą lokatę - 215,5 m. 9. był Kubacki (211,5 m), 10. Wolny (214,5 m), 11. Stoch (210 m), 39. Kot (216 m), 48. Hula (191 m).

Pierwszy padł łupem Kobayashiego. Japończyk skoczył 231 m i wyprzedził Timiego Zajca (231,5 m) oraz Piotra Żyłę (224 m). Czwarty był Markus Eisenbichler (224,5 m), piąty Kamil Stoch (220 m), a szósty - Dawid Kubacki (219 m). 48. był Maciej Kot (187,5 m), a 50. Stefan Hula (191 m). Najdłuższy skok był dziełem Simona Ammanna - 243 metr, ale Szwajcar podparł swoją próbę.
Od 9 w Planicy rozpoczął się trening.
Żadnemu Polakowi nie udało się jeszcze zostać najlepszym lotnikiem sezonu. Stoch często podkreślał, że lubi rywalizację w Planicy, jednak końcówka Raw Air nie była dobra w wykonaniu trzykrotnego mistrza olimpijskiego i trudno przewidzieć, w jakiej dyspozycji będzie w Słowenii. W 2017 roku pobił tu rekord Polski, skacząc 251,5 m.
Najbliżej jej zdobycia jest obecnie... Kobayashi. W klasyfikacji o 16 punktów wyprzedza drugiego Niemca Markusa Eisenbichlera i o 20 trzeciego Stocha. Indywidualnie na planickim mamucie zawodnicy będą rywalizowali dwukrotnie - w piątek i w niedzielę. Na sobotę zaplanowano konkurs drużynowy.
Kobayashi był najlepszy w Turnieju Czterech Skoczni, a także zakończonym w niedzielę cyklu Raw Air. Do zdobycia pozostało jeszcze jedno trofeum - mała Kryształowa Kula za rywalizację w lotach.


Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama