Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polacy wygrali konkurs drużynowy w Planicy. Stoch: spadł mi kamień z serca

Emil Riisberg

23/03/2019, 12:26 GMT+1

Kamil Stoch wrócił wreszcie do skakania na wysokim poziomie i walnie przyczynił się do wygranej drużyny polskich skoczków w konkursie w Planicy. - To zwycięstwo smakuje pysznie, to wisienka na torcie na koniec sezonu - cieszył się tuż po zmaganiach najbardziej utytułowany z zawodników trenera Stefana Horngachera.

Foto: Eurosport

Stoch po mistrzostwach świata w Seefeld się pogubił. W norweskim cyklu Raw Air nie potrafił nawiązać walki z najlepszymi i podobnie było już Planicy. Przynajmniej do soboty.
Dzień wcześniej trzeci skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata indywidualnie był dopiero 18. i Horngacher zdecydował, że w drużynie wystąpi jako drugi, a nie ostatni jak to miało miejsce we wszystkich ważnych zawodach w minionych latach.

Stoch odblokował się pierwszym skokiem

W serii próbnej Stoch klapnął na 174. metr i obawy co do jego dyspozycji tylko się pogłębiły. Polak jest jednak skoczkiem najwyższej klasy i już kilkadziesiąt minut później to udowodnił.
W pierwszym skoku konkursowym pofrunął 227 metrów i tylko powiększył przewagę, którą rekordem życiowym (237,5 m) wypracował Jakub Wolny.
- Kamień z serca spadł mi już po pierwszej serii. Starałem się po prostu robić to, co umiem - cieszył się przed kamerą Eurosportu.
Później było równie dobrze. Stoch znów wygrał swoją grupę (221 m) i wraz z kolegami czekał aż zwycięstwo przypieczętuje Piotr Żyła. Ten huknął 242,5 m, ale miał ogromne problemy przy lądowaniu i ratował się podpórką.
- Byłem pewien zwycięstwa, mieliśmy duży zapas. Trochę szkoda, bo taki skok ładnie wylądowany, to byłaby piękna kropka nad i, ale Piotrek i tak zrobił dziś super robotę - mówił z szerokim uśmiechem. - To zwycięstwo smakuje pysznie, to wisienka na torcie na koniec sezonu - dodał.
Dzięki fantastycznemu konkursowi Polacy zapewnili sobie w sobotę triumf końcowy w Pucharze Narodów.
- Uważam, że ta klasyfikacja jest bardzo ważna, być może najważniejsza. Inne trochę odleciały, a ta była wciąż w zasięgu i mamy nagrodę. Jako drużyna byliśmy w tym roku najlepsi - podsumował 31-latek.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama