Polacy w żelaznym składzie. Nowy lider

Do Konkursu w Planicy przystąpi dziesięć reprezentacji. Początek rywalizacji o godzinie 10:00. Na 9:00 organizatorzy zaplanowali rozegranie serii próbnej.

Skład biało-czerwonych nie może dziwić. W tym samym zestawieniu Polacy przystępowali do większości zmagań drużynowych w obecnym sezonie. W styczniu podczas zawodów Pucharu Świata w Zakopanem obok Stocha, Kubackiego i Żyły wystartował Maciej Kot, a podczas MŚ w Austrii Stefan Hula, lecz w pięciu pozostałych konkursach drużynowych obok stałego tercetu występował Jakub Wolny. Tym razem trener Stefan Horngacher stał przed łatwą decyzją. Na finiszu sezonu 23-letni Wolny prezentuje wyborną formę na mamucich obiektach i trudno wyobrazić sobie polską kadrę bez niego. W Vikersund aż dwukrotnie bił rekord życiowy, który poprawił również podczas piątkowych zawodów w Planicy.

Biało-czerwoni przystąpią do sobotniej drużynówki w ciekawej sytuacji. Kubacki dobre skoki przeplata z nieudanymi. Z kolei Stoch przeżywa wyraźne załamanie formy. Wobec słabszej dyspozycji mistrza i wicemistrza świata ze skoczni normalnej w Seefeld to Żyła i Wolny wyrastają na najmocniejsze punkty polskiej kadry. Podobnie było podczas ostatniego konkursu drużynowego w Vikersund. Biorąc pod uwagę indywidualną punktację Żyła był szóstym zawodnikiem tamtych zawodów, a Wolny jedenastym. Kubacki w wirtualnej tabeli uplasował się w połowie drugiej, a Stoch w połowie trzeciej dziesiątki. Polacy zakończyli wówczas zmagania na czwartej pozycji, ustępując Słoweńcom, Niemcom i Austriakom.

Nie umknęło to uwadze trenera Horngachera, który przed sobotnim konkursem zdecydował się zmienić kolejność, w której Polacy będą oddawać swoje próby. Startujący zwykle w czwartej, ostatniej grupie Kamil Stoch, tym razem wystąpi jako drugi z biało-czerwonych. Jego miejsce na końcu stawki zajmie świetnie spisujący się w Planicy Piotr Żyła, który w piątek wywalczył miejsce na trzecim stopniu podium w konkursie indywidualnym, a dotychczasowego lidera polskiej reprezentacji wyprzedził o 59,2 punktu.

Autor: jac / Źródło: fis-ski.com; eurosport.pl