Kruczek broni Stocha. "Każdemu zawodnikowi życzę takiego dołka"

Łukasz Kruczek o skoczni w Val di Fiemme
Video: Eurosport Łukasz Kruczek o skoczni w Val di FiemmeSzkoleniowiec włoskiej, a kiedyś polskiej kadry skoczków Łukasz Kruczek charakteryzuje obiekt w Predazzo, na kórym odbędą się konkursy w PŚ. Skupia się on przede wszystkim na naturalnych torach dojazdowych, które charakteryzują największą skocznię kompleksu.zobacz więcej wideo »Łukasz Kruczek: Stoch to numer jeden w ostatnich dziesięciu...
Łukasz Kruczek: Stoch to numer jeden w ostatnich dziesięciu...Trener włoskiej kadry skoczków Łukasz Kruczek przed konkursami PŚ w Val di Fiemme wypowiedział się na temat obecnej formy czołowych polskich zawodników. Kruczek dobrze zna Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, czy Kamila Stocha, ponieważ sam pracował z nimi w latach 2008-2016.zobacz więcej wideo »
Łukasz Kruczek sam bronił biało-czerwonych barw, a potem odnosił sukcesy jako selekcjoner reprezentacji. Przed sobotnimi zawodami w Val di Fiemme ocenił formę polskich zawodników. Problemy Piotra Żyły uznał za przejściowe, a wyników Kamila Stocha bronił. - Jeżeli dołkiem jest skakanie cały czas w czołówce, to każdemu zawodnikowi życzę takiego dołka - stwierdził 44-letni trener, prowadzący dziś kadrę Włoch.
W polskim zespole najlepszą obecnie formę prezentuje Dawid Kubacki, który do samego końca walczył o podium klasyfikacji generalnej 67. Turnieju Czterech Skoczni. - Brakuje mu tej wisienki na torcie - powiedział Kruczek.
Zgubił rytm
Życiowy start sezonu w polskim obozie zanotował Żyła. W pierwszych siedmiu konkursach pięciokrotnie stawał na podium, ale w kolejnych czterech jego wyniki były coraz słabsze.
- Początek miał bardzo fajny. Niestabilność wkradła się podczas mistrzostw Polski. Tamte skoki mi się nie podobały. To nie był Piotrek, który jest wyluzowany i robi swoje. Tam wkradło się trochę nerwowości, a patrząc na poziom skoków, odrobina zawahania i nerwowości sprawiają, że nie skacze się kilka metrów krócej, tylko na przykład piętnaście. To już nie pozwala na rywalizację. O jego fizyczność nie ma się co martwić do końca sezonu. To kwestia złapania dobrego rytmu. I wróci na właściwe tory - mówił.
Przejściowe problemy
Jako ostatniego Kruczek wziął pod lupę Stocha, który pod jego wodzą wywalczył m.in. dwa złote medale olimpijskie w Soczi w 2014 roku.
- Jeżeli dołkiem jest skakanie cały czas w czołówce, to każdemu zawodnikowi życzę takiego dołka. Widziałem już w tym sezonie kapitalne skoki Kamila. Czołówka i poziom, który m.in. narzucił Ryoyu Kobayashi sprawił, że pozostałym zawodnikom zdarzają się lekkie, techniczne błędy, co uniemożliwia wygrywanie. Nie na stałe, ale są to przejściowe, drobne problemy i to może odwrócić się z dnia na dzień, także u Kamila. Jest cały czas numerem jeden na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, a na końcu tego sezonu także będzie zawodnikiem z czołówki - podkreślił Kruczek.
Sobotni konkurs PŚ w Val di Fiemme od 16.00 na żywo w Eurosporcie 2.