Podium zawodów w Rumunii uzupełnił Bułgar Władimir Zografski, który prowadził po pierwszej serii. Trzeci na półmetku Austriak Daniel Huber nie przystąpił do finału.

Wąsek najdalej w drugiej serii

Nikaido, który na półmetku rywalizacji był drugi, za skoki na odległość 93,5 i 96 metra otrzymał notę 253,4 pkt.

Wąsek, atakujący z siódmej pozycji (96 m), w finałowej części zawodów oddał najdłuższy skok (99,5 m). Polak przegrał z Nikaido o 0,9 pkt. To najlepszy występ skoczka z Ustronia w karierze w zawodach Grand Prix.

Trzeci w końcowej punktacji Zografski (100 i 91 m) był gorszy od triumfatora o 3,2 pkt.

Drugi z Biało-Czerwonych startujący w zawodach Stefan Hula został sklasyfikowany na miejscu szóstym (97,5 i 95,5 m), 10,9 pkt za 21-latkiem z Azji.

W Rasnovie wystąpiło 34 zawodników.

Biało-Czerwoni wciąż na czele

Polacy w sobotę zaprezentowali dobrą postawę. W konkursie duetów Hula i Wąsek zajęli 2. miejsce, przegrywając tylko z Austriakami.

W klasyfikacji generalnej LGP pozycje lidera ex aequo zachowali Kamil Stoch i Dawid Kubacki, którzy zgromadzili po 180 pkt. Trzeci jest Austriak Manuel Fettner - 150 pkt. W czołowej dziesiątce znajduje się trójka innych Polaków: Wąsek jest 4. (142), Jakub Wolny 6. (110), a Maciej Kot 10. (86).

Do zakończenie cyklu pozostały dwie imprezy, w austriackim Hinzenbach (24-25 września) i niemieckim Klingenthal (30 września - 2 października).

Niespodzianka w konkursie kobiet

W sobotę w Rasnovie rywalizowały również kobiety. Konkurs wygrała Austriaczka Eva Pinkelnig. Odniosła ona pierwsze w karierze zwycięstwo w LGP, skacząc 92,5 i 88,5 m. Była jedyną zawodniczką w pierwszej serii, która przekroczyła granicę 90 m.

Zwycięstwo w klasyfikacji końcowej sezonu zapewniła sobie Słowenka Ursa Bogataj, która była druga. Dwa razy wylądowała na 85. metrze. Trzecia była inna Słowenka, członkini słynnego narciarskiego rodu Prevców - Nika, która osiągnęła 81 i 92 m.

Bogataj przed finałowymi zawodami indywidualnymi w Klingenthal (1-2 października) ma 120 punktów przewagi nad swoją rodaczką Niką Kriznar, która w Rasnovie nie startowała z powodu kontuzji i może być pewna końcowego sukcesu.

Polki w Rasnovie nie startowały.