Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Konkurs w Ga-Pa. Małysz chwali i zapowiada "najmocniejsze petardy"

Emil Riisberg

02/01/2019, 07:28 GMT+1

Adam Małysz pochwalił Polaków za występ w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. "Było trochę biało-czerwonych petard, ale najmocniejsze czekają" - zaznaczył świetny przed laty zawodnik, a obecnie dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego.

Foto: Eurosport

Najwięcej komplementów zebrał od Małysza oczywiście Dawid Kubacki, który we wtorek zajął trzecie miejsce.

"Brawo Dawid, dwa świetne skoki i podium w zawodach w Garmisch-Partenkirchen! Do tego awans na trzecie miejsce w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni. Rewelacja, świetna sprawa!" - cieszył się we wpisie w mediach społecznościowych Małysz.

Docenił także Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski po pierwszej serii był 16., ale w finale osiągnął w trudnych warunkach 134 metrów i poprawił się o 10 pozycji.

"Klasę pokazał w drugiej serii Kamil, który zaliczył potężny awans" - zwrócił uwagę były skoczek.

Żyła nie stracił formy

Dopiero 11. był Piotr Żyła, który wcześniej w tym sezonie brylował spośród polskiej grupy.

"Piotrek dziś miał gorszy dzień, ale nie sądzę, by zgubił nagle formę" - uspokajał kibiców dyrektor sportowy PZN.

Z dobrej strony pokazał się z kolei we wtorek Jakub Wolny, który został sklasyfikowany na 13. miejscu.

"Kuba popisał się świetnym skokiem w pierwszej serii. Było więc trochę biało-czerwonych petard na Nowy Rok, choć te najmocniejsze fajerwerki jeszcze czekają" - zapewnił Małysz.

Kto zatrzyma Ryoyu?

Oba dotychczasowe konkursy TCS wygrał imponujący formą od początku sezonu Ryoyu Kobayashi. Japończyk umocnił się na pozycji lidera imprezy i Pucharu Świata.

"Zmierza chyba po wygraną w TCS. Ciężko będzie mu zagrozić, choć Japończyk nie jest niepokonany. My mamy aktualnie trzech reprezentantów zdolnych do walki o zwycięstwa w konkursach" - ocenił dyrektor sportowy PZN.

Teraz skoczków czekają przenosiny do Innsbrucka, gdzie w czwartek odbędą się kwalifikacje, a dzień później zawody.
Autor: twis / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama