Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Edward Kubacki, tata Dawida, podsumował wygraną syna w Turnieju Czterech Skoczni 2019/20 - skoki narciarskie

Emil Riisberg

07/01/2020, 07:02 GMT+1

Dawid Kubacki przyjął w poniedziałek setki, jeśli nie tysiące gratulacji. Te jedne były wyjątkowe. Tuż po próbie, która zagwarantowała mu triumf w Turnieju Czterech Skoczni, wyściskał się z tatą.

Foto: Eurosport

6 stycznia 2020 roku na stałe wpisze się nie tylko do historii polskich skoków, ale też rodziny Kubackich. W Bischofshofen Dawid rywali zdeklasował, nad drugim Niemcem Karlem Geigerem miał 9,9 pkt przewagi.
Wygrał konkurs, a to z kolei pozwoliło mu sięgnąć po Złotego Orła za końcowy triumf w 68. TCS. A to wszystko z trybun obserwował jego dumny tata Edward.

Spełnienie rodzicielskich marzeń

- Jest super. Cały konkurs odbył się we wspaniałych warunkach, panowała świetna atmosfera, więc dziś wszystko wyszło tak, jak miało wyjść - stwierdził pan Edward przed kamerą Eurosportu.
I dodał: to spełnienie rodzicielskich marzeń.

Kubacki przed ostatnią próbą na obiekcie Paula Ausserleitnera miał względny komfort. Prowadził w konkursie, a w całym turnieju miał kilkanaście punktów przewagi. Panu Edwardowi trudno było jednak patrzeć na to wszystko bez nerwów. - Zawsze jest nutka niepewności. Zawody trwają do ostatniego skoku. Tutaj Dawid pokazał klasę, wytrzymał presję, zrobił piękną rzecz - pękał z dumy ojciec.


Jeszcze przed dekoracją Kubaccy zdążyli wymienić kilka słów, wyściskać się. - Gratulowałem mu i dziękowałem - zdradził.

Już w poniedziałek reprezentacja ruszyła w drogę powrotną do domu. - Zobaczymy, co tam żona przygotuje. Na kieliszek czegoś mocniejszego będzie czas po sezonie, a teraz na pewno będzie upieczone jego ulubione ciacho - dodał pan Edward.
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama