Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Doleżal następcą Horngachera. Przez trzy lata się od niego uczył

Emil Riisberg

24/03/2019, 11:22 GMT+1

Wszystko jest już jasne. Stefan Horngacher nie będzie kontynuował pracy z polskimi skoczkami narciarskimi. Jego następcą będzie dotychczasowy asystent Michał Doleżal. To 41-letni Czech, który w ostatnich sezonach uczył się od austriackiego szkoleniowca.

Foto: Eurosport

Odejście Horngachera było praktycznie pewne od roku. Wtedy Austriak zdecydował się na tylko 12-miesięczne przedłużenie umowy z Polskim Związkiem Narciarskim. W niedzielę 24 marca 2019 roku, a więc dokładnie trzy lata od momentu zatrudnienia, ogłosił odejście.

Austriak będzie tęsknił

W gronie jego następców wymieniano Doleżala oraz Niemca Ronny’ego Hornschuha, a więc aktualnego selekcjonera reprezentacji Szwajcarii. Gdy jednak ten drugi ogłosił, że nie chce odchodzić, stało się jasne, że szanse Czecha mocno wzrosły.
Krótko po zakończeniu niedzielnego konkursu indywidualnego w Planicy Horngacher ogłosił, że nie będzie kontynuował pracy z Polakami.
- Kontrakt nie będzie przedłużony. Kierowałem się rozumem, a nie sercem. Chcę wszystkim podziękować. To były wspaniałe chwile. Dziękuję naprawdę bardzo mocno. To był dla mnie najlepszy czas w roli trenera w karierze. Będę tęsknił, ale po prostu teraz musiałem myśleć o mojej rodzinie. To nie była łatwa decyzja - mówił Eurosportowi austriacki trener. - To był wspaniały sezon dla polskiej kadry. Mamy trzech zawodników w czołowej piątce Pucharu Świata. Mieliśmy dobre mistrzostwa świata – przypomniał wyraźnie wzruszony.

Droga jak u Łukasza Kruczka

Jego następcą będzie Doleżał. O tym oficjalnie poinformował Polski Związek Narciarski. Czech od 2016 roku był asystentem Austriaka. Sytuacja z jego zatrudnieniem przypomina tę sprzed ponad dziesięciu lat. Wtedy po odejściu Fina Hannu Lepistoe, jego następcą został Łukasz Kruczek. On również kilka lat spędził w roli asystenta doświadczonego szkoleniowca. Nauki, które wtedy pobrał okazały się bezcenne.
Doleżał to były trener drugiej reprezentacji Czech i były skoczek. Jego największym osiągnięciem było 11. miejsce na normalnej skoczni podczas igrzysk olimpijskich w Nagano w 1998 roku. W sezonie 1999/2000 zajął 27. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Zajęcia z Biało-Czerwonymi rozpocznie już wkrótce.



Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama