Koszmarny początek, potem popis. Polskie siatkarki z medalem

Dla Biało-Czerwonych niedzielne starcie było okazją do zrehabilitowania się za półfinałową porażkę z Chinkami. W Chengdu, gdzie trwają zmagania studentów podczas 31. Letniej Uniwersjady, podopieczne trenera Jacka Pasińskiego nie miały wielu argumentów i zasłużenie przegrały z gospodyniami 0:3.

O brąz Polki zmierzyły się z Brazylijkami. Było to już drugie spotkanie obu drużyn w trwającej imprezie. W fazie grupowej ekipa z Ameryki Południowej po zaciętej walce triumfowała 3:2.

Długo wydawało się, że mecz o trzecie miejsce również padnie łupem reprezentacji Canarinhos. Po kiepskim początku nasze siatkarki nie potrafiły już zniwelować strat, a w pierwszym secie zdołały wywalczyć zaledwie 12 punktów.

W drugiej partii sytuacja obróciła się o 180 stopni. Tym razem to drużyna Pasińskiego szybko wypracowała solidną zaliczkę, głównie za sprawą dobrej dyspozycji Aleksandry Rasińskiej oraz Weroniki Szlagowskiej.

I choć w pewnym momencie nasze zawodniczki całkowicie roztrwoniły nawet siedmiopunktową przewagę, to po emocjonującej końcówce zwyciężyły 25:23.

Trzecia i czwarta odsłona toczyły się już pod całkowite dyktando Biało-Czerwonych. Rasińską oraz Szlagowską w punktowaniu wsparły Julita Piasecka, a także Marta Orzyłowska, a efekt był widoczny na tablicy wyników. Sety wygrane odpowiednio do 21 i 20 zapewniły Polkom upragniony medal uniwersjady.

W finale Chinki zmierzą się z Japonkami. Początek o 14.00, a transmisja w Eurosporcie Extra w Playerze.

Uniwersjada potrwa do wtorku 8 sierpnia.

(rozniat/twis)