Polskie siatkarki po przegranej z Włoszkami w ćwierćfinale mistrzostw świata. Co powiedziały?

Polskie siatkarki na ćwierćfinale zakończyły udział w mistrzostwach świata. W środę w Bangkoku nie dały rady mistrzyniom olimpijskim Włoszkom, przegrywając 0:3 (17:25, 21:25, 18:25). - Szkoda, że się nie udało. Teraz możemy gdybać, jak by to wyglądało, gdybyśmy trafiły na kogoś innego – zastanawiała się po meczu Aleksandra Szczygłowska.

Polska - Włochy w ćwierćfinale mistrzostw świata w siatkówce kobiet

Źródło wideo: Eurosport

Włoszki są faworytkami tajlandzkiej imprezy. Niepokonane są od 34 meczów, a do przerwania tej fantastycznej serii Biało-Czerwone nawet się nie zbliżyły. Podopieczne Stefano Lavariniego drugi raz z rzędu pożegnały się z mistrzostwami świata na etapie ćwierćfinału.

"Dużo pracy przed nami"

- Wyglądałyśmy trochę lepiej niż w naszym poprzednim meczu z Włoszkami. Do pewnego momentu byłyśmy w stanie podjąć z nimi walkę. W kluczowym momentach rywalki jednak nam odskakiwały i to też świadczy o tym, jakim są zespołem – zauważyła Szczygłowska.
W podobnym tonie wypowiadały się po meczu inne polskie siatkarki, doceniając klasę rywalek z Półwyspu Apenińskiego.
- To spotkanie pokazało, jak bardzo wierzyłyśmy, że jesteśmy w stanie wygrać. Walka była równa, ale momentami Włoszki były lepsze. Nikt nie miał wątpliwości, że one w tym roku zdobędą mistrzostwo świata. To bardzo mocna drużyna. Fajnie było sprawdzić się z nimi. Takie mecze będą procentować w przyszłości - stwierdziła Aleksandra Gryka.
- Włoszki pokazały klasę, a my serce. Dałyśmy, ile mamy. Kolejny raz dostajemy od nich lekcję, ale mentalnie zrobiłyśmy krok do przodu. Dzisiaj walczyłyśmy. Dużo pracy przed nami. Wiemy, ile brakuje nam do topowego poziomu - podkreśliła z kolei Agnieszka Korneluk.
Półfinałowymi rywalkami Włoszek będą Japonki, które również w środę pokonały 3:2 Holandię.
(br/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama