Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

"Specjalna mikstura" trenera zadziałała. "Podążali za mną, zaufali mi"

Eurosport
📝Eurosport

17/09/2023, 00:48 GMT+2

Polacy w świetnym stylu wywalczyli mistrzostwo Europy, w finałowym meczu pokonali Włochów 3:0. Tym, który poprowadził siatkarzy do triumfu, jest Nikola Grbić. Trener Biało-Czerwonych przyznał, że każdego dnia próbuje przekonać zawodników do swojej filozofii, a oni mu zaufali, co przerodziło się w sukces.

Mecz Polska - Włochy w finale mistrzostw Europy (Getty)

W finałowym spotkaniu Polacy grali jak w transie. Choć Włosi robili co w ich mocy, by wygrać każdego seta, to nie potrafili przełamać późniejszych triumfatorów.
- Tak, to był nasz najlepszy mecz. Nie było łatwo, Włosi grali u siebie, przed wspaniałymi kibicami, spodziewałem się niezwykle trudnego spotkania. Na szczęście od początku wywieraliśmy presję zagrywką, co ułatwiło nam organizację gry – powiedział TVP Sport Grbić.
- Im dłużej uczestniczyliśmy w turnieju, tym graliśmy lepiej. W fazie pucharowej graliśmy mecz, a następnie mieliśmy dzień przerwy, to formuła przypominająca olimpijską i ona nam pasuje – dodał.

Jak pigułki z filmu "Matrix"

Co było kluczem do sukcesu?
- Dzień po dniu próbuję przekonać zawodników do mojej filozofii gry. To coś w rodzaju magicznej pigułki, specjalna mikstura, którą podaję zawodnikom do wypicia, coś jak pigułki z filmu "Matrix". To długi proces – wyznał.
- Znam wielu zawodników, niektórzy pracowali ze mną w ZAKSie, a zatem wiedzą jak pracuję i co jest dla mnie ważne. To wspaniałe, że wszyscy za mną podążali, że mi zaufali, nawet ci, którzy nie spędzają tak dużo czasu na parkiecie. Jesteśmy drużyną i liczy się zwycięstwo. Prędzej czy później przyjdzie taki moment, że pojawisz się na boisku, będziesz grał więcej, będziesz potrzebny, a oni to rozumieli – podkreślił szkoleniowiec.
picture

Nikola Grbić poprowadził Polaków do złota mistrzostw Europy

Foto: Getty Images

Siatkarze i sztab mają teraz trochę czasu, by świętować i odpocząć, ale wkrótce ponownie wznowią treningi.
- W czwartek widzimy się w Spale i będziemy pracować przez kilka dni, by jak najlepiej przygotować się do rywalizacji w turnieju kwalifikacyjnym w Chinach. Jednak teraz kilka dni odpoczynku i świętowania – zakończył.
(po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama