Niemki znów pokonane. Polki mają ćwierćfinał mistrzostw Europy

Polskie siatkarki mistrzostwa Europy rozpoczęły w bardzo dobrych humorach. W lipcu zdobyły brązowe medale Ligi Narodów. To był pierwszy tak znaczący sukces na arenie światowej od igrzysk w Meksyku w 1968 roku.

Teraz do drużyny dołączyła kontuzjowana wcześniej kapitan Joanna Wołosz. Z uznawaną za jedną z najlepszych rozgrywających globu 33-latką Biało-Czerwone w fazie grupowej odniosły cztery zwycięstwa. Przegrały tylko raz, z mistrzyniami świata Serbkami 1:3. Ta porażka była kluczowa, bo sprawiła, że Polki zajęły w grupie drugie miejsce i znacznie utrudniły sobie drogę do fazy medalowej.

Po ostatnim meczu grupowym z Ukrainą (3:1) ekipa prowadzona przez Stefano Lavariniego przeniosła się z Gandawy do Brukseli, aby w starciu o ćwierćfinał spotkać się z Niemkami. I to po raz trzeci w tym sezonie w meczu o stawkę.

W tym roku drogi obu zespołów dwukrotnie skrzyżowały się w Lidze Narodów. W rundzie grupowej podopieczne Lavariniego wygrały... 3:2 (17:15 w tie-breaku), a w spotkaniu o awans do historycznego półfinału zwyciężyły 3:1.

Teraz polskie zawodniczki były zdecydowanymi faworytkami. Nasze zachodnie sąsiadki w fazie grupowej przegrały trzy ostatnie spotkania. Głównym powodem słabszej postawy drużyny prowadzonej przez Vitala Heynena była bez wątpienia jest nieobecność liderki Hanny Orthmann. 24-letnia przyjmująca już w pierwszym secie inauguracyjnego starcia z Grecją doznała poważnego urazu kolana. Kontuzja wykluczyła ją nie tylko z tego meczu, ale też z całego turnieju.

Polki znakomicie rozpoczęły. Świetnie rozgrywała Wołosz i po kilku minutach było 11:6. Nic nie zapowiadało problemów. Te jednak zaczęły się dość szybko. Szwankowało przyjęcie. Ten element od początku mistrzostw wygląda dużo gorzej niż podczas tak udanych zmagań w Lidze Narodów.

Niemki szybko odrobiły straty (13:13). Końcówka była emocjonująca. Gorzej dysponowana Olivia Różański została zablokowana (19:18) i na parkiecie pojawiła się Monika Fedusio. Najlepsza polska siatkarka ostatniego sezonu Tauron Ligi uspokoiła przyjęcie i mocno pomogła ekipie. Ostatnie akcje do popis Stysiak. Najpierw punktowy atak, a potem as (25:22).

Rywalki się nie podłamały i pewnie grały na początku drugiej partii. Nasze siatkarki natomiast popełniały niezrozumiałe błędy. Słabszy moment szybko minął. Po przerwie na żądanie Lavariniego na boisko wrócił inny zespół. Kapitalnie prezentowała się Fedusio, która nie tyko dobrze atakowała, ale też idealnie serwowała. Na dodatek nie do przejścia był polski blok. Stysiak i Agnieszka Korneluk kompletnie wybiły przeciwniczkom z głowy chęci do atakowania. Od wyniku 8:8 Biało-Czerwone zdobyły dziesięć punktów, a straciły dwa (18:10). Takiej przewagi roztrwonić już nie mogły. Wygrały 25:20.

Trzeci set okazał się ostatnim, ale łatwo nie było. Niemki w pewnym momencie wygrywały 14:11. Wtedy Lavarini dokonał zmiany jeden do jednego na pozycji rozgrywającej. Na parkiecie za Wołosz pojawiła się świetna w Lidze Narodów Katarzyna Wenerska i po kilku minutach było 16:14. Na środku atakowała i blokowała Jurczyk. Po ataku na remis (18:18) fatalnej kontuzji doznała Annegret Holzig. 25-letnia przyjmująca prawdopodobnie doznała zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. Placy gry przy brawach kibiców opuściła na noszach.

Smutna historia nie wpłynęła na szczęście na Polki. Po ataku po prostej Stysiak miały pierwszą piłkę meczową (24:23). Tej szansy nie udało się wykorzystać, ale kolejną już tak. Skutecznym blokiem popisała się Jurczyj (26:24).

Rywalkami triumfatorek w ćwierćfinale będą Turczynki, które po niesamowitym meczu pokonały Belgijki 3:1. W czwartym secie wspierane w Brukseli przez komplet fanów gospodynie imprezy miały dwie szanse na doprowadzenie do tie-breaka. Ekipa znad Bosforu wykorzystała dopiero piątą piłkę meczową, ale to ona będzie zdecydowanym faworytem środowego starcia z Polkami. Początek o godz. 17.

W innym meczu 1/8 finału Holenderki bez trudu pokonały w niespełna półtorej godziny Szwajcarki 3:0.

Polska: Korneluk (11), Stysiak (22), Łukasik (11), Wołosz (3), Różański (2), Jurczyk 7(), Stenzel (libero) oraz Fedusio (7), Szczygłowska i Wenerska
Niemcy: Kastner (3), Alsmeier (10), Stigrot (11), Schoelzel (8), Weitzel (10), Strubbe (2), Pogany (libero) oraz Cesar (), Stautz (), Emonts Weihenmeier (1) i Holzig (4)