Memoriał Huberta Wagnera 2024. Polacy wygrali turniej

Reprezentacja Polski siatkarzy najlepsza w Memoriae Huberta Wagnera. Biało-Czerwoni w meczu o końcowy triumf pokonali wymagający zespoł Słowenii 3:1 (25:20, 26:28, 25:14, 26:24).

Polacy w trakcie meczu ze Słoweńcami w Krakowie

Foto: Newspix

Polscy siatkarze do tej pory w Memoriale Huberta Wagnera wygrali łatwo z Egiptem 3:0 i po niesamowitej walce z Niemcami 3:2. Z kolei Słoweńcy pokonali naszych zachodnich sąsiadów także po pięciu setach, a ekipę z Afryki ograli 3:1. W tej sytuacji niedzielne stracie z Polakami będzie walką o zwycięstwo w całym turnieju.
Dla podopiecznych trenera Nikoli Grbicia nie to jest jednak najważniejsze. Celem jest oczywicie olimpijski medal, a wszystko co po drodze, ma do niego prowadzić. Dlatego z powodów szkoleniowych ważny jest mecz ze Słowenią, a także ostatni sparing z Japonią w piątek, 19 lipca.
picture

Polacy w trakcie Memoriału Wagnera: Fornal, Bieniek i Łomacz

Foto: Newspix

Spotkanie odbywa się w hali Tauron Arena w Krakowie, a polscy kibice wypełnili ją w komplecie.

Pierwszy set dla Polaków

Pierwszy set od początku był bardzo wyrównany i toczył się długimi fragmentami punkt za punkt. Tak było do stanu 18:17 dla Polaków. Od tego momentu Biało-Czerwoni przyspieszyli, byli skuteczni w kontrach i świetnie spisywał się Aleksander Śliwka. Nasi siatkarze wygrali kilka akcji z rzędu i wyszli na prowadzenie 21:17. Takiej przewagi podopieczni Grbicia nie mogli już zmarnować. Seta asem serwisowym zakończył Norbert Huber.
W kolejnej partii Polacy dobrze weszli w grę i rywale mieli problemy. Graliśmy bardzo dobrze i zaczęliśmy seta od prowadzenia 10:6. Słoweńcy nie zamierzali jednak się poddawać. Krok po kroku nadrabiali straty, naciskali Polaków i wyszli na prowadzenie 20:19. Tak więc końcówka seta zapowiadała się emocjonująco.

Słowenia wygrywa na przewagi

Końcówka seta faktycznie była bardzo interesująca. Oba zespoły miały problemy ze skutecznym finalizowaniem akcji, a gra była rwana. Po kiwce Bartosza Kurka prowadziliśmy 24:22. Po chwili jednak Słoweńcy wyrównali. Gra toczyła się zatem na przewagi. Ostatecznie w tej wymianie ciosów więcej zimnej krwi wykazali nasi przeciwnicy, zwyciężając 28:26.
picture

Polacy w trakcie meczu ze Słoweńcami w Krakowie

Foto: Newspix

W trzecim secie Polacy od razu dali znać, że żarty się skończyły. Po kolejnych świetnych akcjach prowadziliśmy 7:3 i 13:5. Biało-Czerwoni grali jak w transie, a Słoweńcy nie byli w stanie nic zrobić. Po asie serwisowym Marcina Janusza i kolejnym zbiciu Kurka prowadziliśmy 20:7. Seta wygraliśmy ostatecznie bardzo wysoko 25:14.
Czwarty set był bardzo nerwowy, a oba zespoły miały swoje problemy. Jako pierwsi pozbierali się Polacy, wychodząc na prowadzenie 14:10. Nasi siatkarze nie zamierzali dłużej dawać prezentów Słoweńcom i punktowali bardzo konsekwentnie. Po ataku Bartłomieja Bołądzia prowadziliśmy 19:16. Do końca seta trwała bardzo zacięta walka o zwycięstwo. Ostatecznie lepsi okazali się Polacy, którzy triumfowali 26:24.
Polska - Słowenia 3:1 (25:20, 26:28, 25:14, 26:24)
(dasz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama