Japonia - Słowenia w ćwierćfinale Ligi Narodów 2023

Przed czwartkowym ćwierćfinałem między Japonią i Słowenią trudno było wskazać faworyta. Siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni grali doskonale w fazie grupwej Ligi Narodów. Wygrali w niej dziesięć meczów i zajęli wysokie drugie miejsce. Z kolei Słoweńcy zwyciężyli w ośmiu spotkaniach i byli na siódmej pozycji. Japończycy na pewno jednak nie mogli lekceważyć tego rywala.

Zgodnie z przewidywaniami pierwszy set był bardzo wyrównany. Pod jego koniec Słoweńcy wyszli na prowadzenie 24:23. Nie wykorzystali jednak piłki setowej, w kolejnych akcjach popełnili kilka błędów i to Japończycy cieszyli się z wygranej 26:24.

Uskrzydlony tą wygraną zespół z Azji poszedł za ciosem. W kolejnej partii Japończycy grali szybko i kombinacyjnie. Dobrze bronili, skutecznie atakowali z kontry i w ten sposób zdobywali punkt za punktem. Najpierw objęli prowadzenie 17:10, a następnie 19:13. Mimo pewnych problemów pod koniec seta nie zmarnowali już tak znacznej przewagi, wygrywając 25:18.

W trzeciej partii Japończycy nadal spokojnie realizowali swoje plany. Podopieczni trenera Philippe'a Blaina grali sprytnie, raz za razem obijali słoweński blok i wygrywali dłuższe wymiany. Japończycy szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Kontrolując wydarzenia na parkiecie, zwyciężyli 25:22.

Rywalem świetnie grających Japończyków w meczu o finał Ligi Narodów będą Polacy, którzy w czwartek wieczorem pokonali Brazylię 3:0 (26:24, 25:21, 25:20).

W rozgrywanym na początku lipca poprzednim meczu z Japonią górą byli Biało-Czerwoni (3:0). Korzystnym dla Polski wynikiem zakończył się też czerwcowy mecz towarzyski między tymi drużynami. O tym, czy Polakom uda się podtrzymać tę znakomitą passę i awansować do finału Ligi Narodów, kibice przekonają się w sobotę pod wieczór.

Mecz Polska - Japonia zaplanowany jest na godzinę 17. Relacja w eurosport.pl.

(dasz/TG)